Reklama

Ładowanie...

Arabowie w Krynicy

Arabowie w Krynicy

17.10.2004
Czyta się kilka minut
W tekście Pawła Kubickiego “Mleko w proszku a sprawa polska" (“TP" nr 39/04) znalazło się parę nieścisłych informacji dotyczących organizowanego przez Instytut Studiów Wschodnich XIV Forum Ekonomicznego w Krynicy.
J

Jedną z wielu imprez Forum był Polsko-Arabski Dzień Współpracy Gospodarczej. Autor pisze, że “program dnia przygotowano w ostatniej chwili, budżet imprezy ustalono na początku września, a do dziś brakuje materiałów informacyjnych o Forum nie tylko po arabsku, ale i po angielsku". Budżet XIV Forum Ekonomicznego był ustalany pod koniec października 2003 r., wraz z ramowym programem. Organizatorzy nigdzie i nikomu nie obiecywali materiałów po arabsku. Językami Forum były, są i w dającej się przewidzieć przyszłości będą: polski, rosyjski i angielski. Materiały po angielsku (program Forum, program imprez towarzyszących, listę gości i partnerów Forum) goście otrzymywali zaraz po przyjeździe do Krynicy. Wcześniej mogli się z programem zapoznać w angielskiej wersji językowej na naszej stronie internetowej (www.forum-ekonomiczne.pl), a w czasie Forum - w intranecie imprezy i w formie drukowanej - ze streszczeniami wszystkich spotkań i dyskusji.

“Dwóch przedstawicieli państw arabskich po dowiedzeniu się, że muszą dzielić łazienkę jeszcze z kimś innym, pierwszego dnia wróciło do domu" - ze zdziwieniem dowiedzieliśmy się o tym z artykułu. Nic nam nie wiadomo, by ktokolwiek z arabskich gości musiał z kimś trzecim dzielić łazienkę i by z powodu “bazy hotelowej nie do przyjęcia" jakikolwiek gość (również z pozostałych ponad 30 państw) opuścił Forum.

“Pewien eksminister był tak zawiedziony warunkami, że obiecał odradzać wszystkim robienie interesów z Polską" - zdziwienie nasze sięgnęło zenitu. Nic nam nie wiadomo, by wśród gości z Bliskiego i Środkowego Wschodu (bo o takich chodzi, sądząc z kontekstu) był jakiś eks-minister. Byli działający ministrowie, sekretarze i podsekretarze stanu, dyrektorzy departamentów z różnych ministerstw dziewięciu krajów. Nie wydaje się prawdopodobnym, byśmy przepuścili fakt bycia ministrem w biografii któregoś z naszych gości.

“Nie dopisali też polscy przedsiębiorcy" - w Forum uczestniczyło ponad 400 polskich menedżerów i biznesmenów z wszystkich największych firm (w tym ich szefowie). Lista dostępna jest na www Forum.

“Brak informacji i wysokie wpisowe bez gwarancji odpowiedniego poziomu gości" - informacji, w różnych językach, był raczej nadmiar. Żaden z gości z państw arabskich nie płacił wpisowego. Obecność prezydenta RP, obecnego premiera, trzech byłych premierów, byłych i obecnych wicepremierów i ministrów zajmujących się gospodarką, kilkuset polskich menedżerów i biznesmenów, dalszych kilkuset ministrów, menedżerów i biznesmenów oraz członków akademii nauk z krajów regionu było wystarczającą gwarancją poziomu.

Tyle, jeśli o chodzi sprostowanie informacji. Pozostałe przytoczone fakty albo nie dotyczą naszego Instytutu, albo są komentarzami Autora, z którymi nie wypada nam polemizować.

ANDRZEJ ŁOMANOWSKI, Instytut Studiów Wschodnich, Warszawa

***

Moje uwagi dotyczyły jedynie Dnia Arabskiego, a nie całego Forum w Krynicy. W odpowiedzi na sprostowanie informuję, że:

Nie twierdziłem, że FISW obiecywała materiały po arabsku o Dniu Arabskim. Żałuję jedynie, że ich nie było (koszt przygotowania notatki prasowej i rozesłania jej do arabskich serwisów informacyjnych wynosi 50-250 złotych). Nie twierdzę, że nie było materiałów w języku angielskim o Forum. Mówię o Dniu Arabskim. Do tej pory nie znalazłem na stronie www.forum-ekonomiczne.pl podsumowania tego Dnia, ba - nie znalazłem nawet rzucającej się w oczy informacji, że coś takiego jak Dzień Arabski jest planowane i się odbyło. Nie przetłumaczono też na angielski ani jednego sprawozdania z dyskusji panelowych dotyczących krajów arabskich.

Pod koniec października 2003 r. ustalono ramowy budżet i program Forum. Do końca trwały natomiast dość burzliwe dyskusje między FISW, MSZ i Ministerstwem Gospodarki o konkretach Dnia Arabskiego, a potencjalni arabscy goście otrzymywali sprzeczne maile o kosztach i szczegółach organizacyjnych, np. transporcie i noclegach. Otrzymanie kompletu materiałów, w tym informacji o miejscu zakwaterowania, dopiero po przyjeździe do Krynicy z mojego punktu widzenia jest spóźnione.

Niestety, w środku nocy dwóch arabskich gości wyjechało z Forum z powodu “złej bazy hotelowej". Przykro nam, że takie informacje nie dotarły do organizatorów. Nie zorientowali się też Państwo, że jeden z gości jest byłym ministrem. Wprawdzie przyjechał do Polski, ale do Krynicy nie dojechał, urażony brakiem odpowiedniej oprawy spotkania. Podobne zdanie o organizacji Dnia Arabskiego i warunkach noclegowych miał też inny minister jednego z krajów arabskich, ale jemu, jako pełniącemu obowiązki dyplomacie, nie wypadało wyjechać.

Przypomnę, że w tekście odnoszę się do Dnia Arabskiego, a nie całego Forum. Wprawdzie arabscy goście byli zadowoleni ze spotkania np. z ówczesnym prezesem Orlenu, ale nie było prawie wcale biznesmenów średniego szczebla zainteresowanych krajami arabskimi, a to na nich liczyli Arabowie, którzy przyjechali do Krynicy dla nawiązania kontaktów handlowych. Fragment o braku szczegółowych informacji i wysokim wpisowym dotyczył nie gości arabskich, a właśnie polskich biznesmenów średniego szczebla, którzy wyrażali chęć spotkania z arabskimi przedsiębiorcami. Zgadzam się natomiast z Panem Łomanowskim, że arabscy goście mieli doskonałą możliwość porozmawiania na wysokim poziomie o sytuacji na świecie z tłumem ministrów oraz członków akademii nauk.

Polsko-Arabski Dzień Współpracy Gospodarczej w Krynicy okazał się niedopracowany i sprawiał wrażenie robionego na ostatnią chwilę, co nie umniejsza zasług i trudu FISW, włożonego w przygotowanie Forum jako całości.

PAWEŁ KUBICKI

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]