Życie ponad granicami

Zmarła we śnie, 7 października ogodzinie siódmej rano, wswoim domu wpodalpejskim Pollone. Wtym roku, 18 sierpnia, skończyła 105 lat. Jako autorka wspomnień pozostanie jednym zważnych świadków XX wieku.

18.10.2007

Czyta się kilka minut

Jej ojcem był Alfredo Frassati, legendarny twórca (w 1895 r.) turyńskiego dziennika "La Stampa", matką - malarka Adelaide Ametis, bratem - Pier Giorgio Frassati, zmarły w 1925 r. w wieku 24 lat student politechniki turyńskiej, który poświęcił się służbie potrzebującym. Proces beatyfikacyjny Piera Giorgia, rozpoczęty jeszcze przed II wojną, został jednak wstrzymany; podjęto go na polecenie Pawła VI, kiedy Luciana przedstawiła petycję podpisaną przez tysiące ludzi, i doprowadzono do szczęśliwego końca, to jest beatyfikacji przez Jana Pawła II. Luciana napisała też biografię brata, a ojcu poświęciła sześciotomowe, dobrze udokumentowane dzieło.

Ukończyła studia prawnicze na uniwersytecie turyńskim, a w 1925 r. poślubiła polskiego dyplomatę Jana Gawrońskiego. Towarzysząc mężowi, poznała Berlin, Wiedeń, Rzym, Turcję i oczywiście Polskę. Przyjaźniła się z wielkimi ludźmi kultury, jak dyrygenci Wilhelm Furtwängler i Arturo Toscanini, poeta Giuseppe Ungaretti, Alma Mahler, Charlie Chaplin. Znała sławnych polityków swojej epoki, takich jak kanclerz Austrii Engelbert Dollfuss i kanclerz Niemiec Franz von Papen. Także oczywiście polityków włoskich, jak wielokrotny premier Giovanni Giolitti, ministrowie spraw zagranicznych faszystowskich Włoch Dino Grandi i Galeazzo Ciano, no i sam Benito Mussolini.

Wybuch wojny w 1939 r. zastał ją w Polsce. Wyjechała wprawdzie do Włoch, ale wkrótce zaczęła do Polski wracać. Wykorzystując przynależność do przedwojennego establishmentu Europy, w pierwszych latach okupacji z niezwykłą odwagą, wręcz brawurą, ratowała zagrożonych aresztowaniem i śmiercią Polaków. Jej siedem podróży do okupowanego kraju zaowocowało wyrwaniem z rąk gestapo wielu ludzi, wywiezieniem z kraju ponad stu osób, dostarczeniem z zagranicy pieniędzy podziemiu, przekazaniem na Zachód ważnych dokumentów. U szefa gestapo w Warszawie, Josepha Meisingera, interweniowała osobiście i skutecznie w sprawie aresztowanego w grudniu 1939 r. i skazanego na śmierć Bolesława Piaseckiego, przed wojną wodza faszyzującej ONR-Falangi, po wojnie twórcy PAX-u.­

Jedną z pierwszych osób wywiezionych przez nią z Polski była Helena Sikorska, żona generała Władysława Sikorskiego - przemycona przez granicę jako guwernantka małych Gawrońskich pod panieńskim nazwiskiem Zubczewska.

Rozmowa Luciany Frassati-Gawrońskiej z Mussolinim przyczyniła się do uwolnienia znacznej części profesorów Uniwersytetu Jagiellońskiego, aresztowanych w początku listopada 1939 r. w ramach tak zwanej Sonderaktion Krakau. Prof. Franciszek Ziejka odkrył, że w podzięce za skuteczną interwencję Luciana wręczyła 24 lutego 1940 r. Mussoliniemu album poświecony dziełom malarskim Stanisława Wyspiańskiego, wydany w nakładzie 2,5 tys. egzemplarzy w roku 1924 staraniem Towarzystwa Artystów Polskich "Sztuka". Zadedykowany w imieniu uwolnionych profesorów przez dominikanina o. Innocentego Bocheńskiego ("A nome dei colleghi. I M Bochenski dell'Universita Jagellonica di Cracovia"), pochodził z biblioteki Gawrońskich.

Sześć spotkań z Duce opisała w jednej z książek. "Miałam cały czas wrażenie, że obserwuje mnie nie żywy człowiek, lecz nieruchomy marmurowy posąg. Gdy podeszłam bliżej, omal nie wybuchnęłam śmiechem: twarz Mussoliniego była sztucznie napięta, zadawał sobie wiele trudu, żeby wyglądać na dumnego gladiatora mającego za chwilę ruszyć do walki". Rozmowy były zresztą niezmiernie interesujące. Po powrocie z Warszawy zdawała Mussoliniemu dokładnie sprawę z tego, co widziała w Polsce, a on wydawał się być informacjami o zbrodniczych poczynaniach Niemców zaskoczony. Postępowała brawurowo, docierała wszędzie, posługując się dyplomatycznym dokumentem, doskonałą znajomością języka niemieckiego i osobistym urokiem. Przed kolejną podróżą dowiedziała się, że gestapo zamierza położyć kres nie tylko jej wizytom w Polsce, ale i jej życiu. Zaprzestała wyjazdów, ale nie przerwała pomocy Polakom.

Jej wspomnienia są lekturą niebywałą. Obszerne i dokładne, stanowią owoc ogromnej pracy. Wszyscy, którzy ją znali, podkreślają, że była niebywale pracowita. Uważała, że najstraszniejszą rzeczą jest tracenie czasu. Do końca życia starała się coś robić, pisała, porządkowała nagromadzone papiery i dokumenty.

Kiedy podczas jej pobytów w Rzymie widziałem ją w otoczeniu dzieci (Jaś, Alfred, Wanda, Giovanna, Maria Grazia, Nella), dorosłych, z własnym dorobkiem i na różnych polach zasłużonych, nie miałem wątpliwości, że to ona jest głową rodziny. Nie wiem oczywiście, czy ważne decyzje rodzinne do niej należały, ale jej zdanie było ogromnie ważne.

Śmierć jej odnotowały wszystkie ważne włoskie media. Osobą publiczną i postacią historyczną stała się dzięki własnym wyborom. Za to, co zrobiła w czasie wojny, wiele polskich rodzin jest jej winnych wdzięczność, choć czasem nawet o tym nie wie. Moja rodzina do nich należy. Bardzo wiele danych wskazuje na to, że to dzięki jej interwencji u Mussoliniego odzyskał wolność przebywający w niewoli mój ciężko ranny wuj. Ale to już całkiem inna historia.

PS. W Polsce wydano napisaną przez Lucianę Frassati-Gawrońską kronikę ostatnich dni życia jej brata ("Mój brat Pier Giorgio. Śmierć", przeł. Anna Borowska, przedmowa Giovanni Papini, PAX 1962), tom jej wierszy ("Miasta dalekie", przeł. Krzysztof A. Jeżewski, PAX 1970) oraz pasjonującą książkę wspomnieniową "Przeznaczenie nie omija Warszawy" (przeł. Jan Tygielski, przedmowa Stefan Frankiewicz, wstęp Renzo de Felice, Biblioteka "Więzi" 2003).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 42/2007