Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wiele kultur – wiekowych, gęstych, fascynujących – odchodzi na naszych oczach w przeszłość. Czasem nie wytrzymują rozpychającej się łokciami konkurencji, kiedy indziej przemijają naturalnie, bez niczyjej winy. Choć przez ostatnie dekady (jeśli nie wieki) zdążyliśmy się do tego przyzwyczaić, to jednak wciąż budzi to u wielu żal i tęsknotę. Pytanie: co zrobić w obliczu takiej straty? Nostalgia jest strategią, po którą sięgamy odruchowo. Jednak to ślepa droga, prowadząca co najwyżej do przykurzonego skansenu. Można jednak inaczej, co pokazuje Katarzyna Szweda w „Bosorce”. Swoją poezją zapuszcza się głęboko w świat Łemków, jednak nie po to, aby opłakiwać jego przemijanie, tylko by przywrócić nam wszystkim to, co znalazła w nim najciekawszego. Kolejne wiersze aż rozsadza zmysłowa energia – afirmacja cielesności i natury, która nie jest tu estetycznym tłem, lecz pełnoprawnym, nieokiełznanym żywiołem. Nie ma tu miejsca na sentyment, bo życie zdążyło już wypełnić każdą wolną szczelinę.
Katarzyna Szweda „BOSORKA” Biuro Literackie, Stronie Śląskie 2020