Ziemski dług
Ziemski dług
Na 13 sierpnia przypadł tegoroczny Dzień Długu Ekologicznego (Earth Overshoot Day). Zasobów naturalnych, które ludzkość skonsumuje do końca roku, Ziemia nie będzie w stanie odtworzyć. Rośliny nie wchłoną dwutlenku węgla, nie oczyści się woda, nie zreprodukują się stada zwierząt ani ławice ryb.
Zdolność Ziemi do odnawiania przekroczyliśmy na początku lat 70. Wtedy Dzień Długu wypadał w grudniu. Według WWF przesunął się na wrzesień w latach 90. Dziś, by zaspokoić swoje apetyty, ludzkość potrzebuje 1,6 planety. Jeśli nic się nie zmieni, w 2030 r. Dzień Długu przypadnie na 28 czerwca. By się wyżywić, będziemy wtedy potrzebować dwóch Ziem.
Zdaniem Dave’a McLaughlina z WWF, którego artykuł publikuje serwis LiveScience, głównymi przyczynami zaciągania długu oraz zmian klimatycznych są gazy cieplarniane i dzisiejszy sposób produkcji żywności. Zauważa też, że pociąga to reakcję łańcuchową: ekstremalne warunki pogodowe, które przynosi globalne ocieplenie, mają konsekwencje nie tylko ekologiczne. Skutkują bowiem brakiem bezpieczeństwa żywnościowego, a więc w ostatecznym rozrachunku – niepokojami społecznymi i politycznymi. Naukowcy z New England Complex Systems Institute wykazali związek między skokami cen żywności w latach 2004–2011 a konfliktami i zamieszkami w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.
Według raportu WWF „Living Planet 2014” przejadamy dziś zasoby, których zabraknie kolejnym pokoleniom – a rozłożenie obciążeń i konsumpcji jest bardzo nierównomierne: tzw. ślad ekologiczny (czyli nadmierna konsumpcja względem możliwości planety) jest w krajach bogatych pięciokrotnie większy per capita niż w ubogich.
Według tego samego raportu jesteśmy jeszcze w stanie np. utrzymać wzrost globalnych temperatur na stosunkowo bezpiecznym poziomie, czyli poniżej 2 stopni Celsjusza. Zdaniem cytowanego przez „Independent” Mathisa Wackernagela, prezesa Global Footprint Network, globalne zmniejszenie emisji CO2 o 30 proc. – o co odbędzie się walka na listopadowym szczycie klimatycznym ONZ w Paryżu – sprawiłoby, że Dzień Długu w 2030 r. wypadłby 16 września. Ale, jak dodaje, decyzje rządów to nie wszystko. Nic się nie zmieni, jeśli każdy z nas nie będzie żył „w ramach budżetu planety”. ©℗
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Dodaj komentarz
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]