Zabawa w pamięć
Ogarnęła nas mania rzekomych rekonstrukcji dziejów. Ściągają pono tłumy na coroczne zwycięstwo polsko-litewskiej konnicy i piechoty pod Grunwaldem. Ale tam przynajmniej fetuje się autentyczne zakończenie. Kiedy natomiast mali goście Muzeum Powstania Warszawskiego mogą wcielić się w rolę swoich rówieśników przenoszących na zapleczu barykady meldunki, mają pewność, że je przeniosą szczęśliwie i dumnie, bo strzały tylko słychać z nagrań. Tak samo jest z owym atakiem na Belweder sprzed stu siedemdziesięciu dziewięciu lat. Już nawet nie chcę pytać, czy aby na pewno wiemy, którymi ścieżkami biegli wtedy podchorążowie i czy rosyjscy żołnierze, takie właśnie jak teraz słyszymy, wydawali okrzyki. Nie to jest ważne, tak jak i wierność mundurów powstańczych, być może starannie odtworzona. Istotna jest właśnie prawda historyczna: był to zaczątek zwycięstwa czy nie? Biegną tam przyszli...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
298,80 zł 99 zł taniej
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 31 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]