Wycięliśmy krzaki

24.05.2021

Czyta się kilka minut

Uroczystość Trójcy Świętej zamyka i podsumowuje okres paschalny, a to znaczy, że jest kluczem do zrozumienia, jaki jest Bóg i jaki jest Kościół. Stanowi też ostrzeżenie dla wszystkich, którzy o Bogu opowiadają, zwłaszcza na mocy święceń, żeby uważali, o kim mówią, i nie byli zbyt pewni tzw. osobistych przekonań uzasadnianych twierdzeniem: bo ja tak myślę.

Wyznajemy, że Bóg jest jeden, ale w trzech osobach: Ojciec, Syn i Duch. Ten dogmat, ta teologiczna matematyka, stawia nasz umysł pod ścianą. Stąd jedni mówią, że w poznawaniu Boga dalej pójść się nie da, a inni przeciwnie, że dopiero teraz zaczyna się najważniejszy etap, gdyż dogmat nie zamyka, ale otwiera niekończące się możliwości. Dla przykładu, przez całe wieki z mocą nauczaliśmy, że zmarłe nieochrzczone dzieci idą do piekła albo w najlepszym przypadku do otchłani nazywanej limbus puerorum, gdzie „ani zimno, ani ciepło”, czyli żyją, jakby nie żyły. I naraz na naszych oczach ów limbus z Katechizmu Kościoła Katolickiego zniknął. A przecież wystarczyło pamiętać o wypowiedzi Jezusa: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, bo do takich jak one należy królestwo Boże”, żeby nie pogłębiać bólu rodziców, którzy instynktownie czuli, że coś tu z Bogiem, jako Ojcem, jest nie w porządku. Co prawda istnienie limbusa nie było dogmatem i byli tacy, którzy go negowali, ale w kazaniach i konfesjonale taką rangę mu nadawano.

Dogmaty, jeśli mają być dla Kościoła źródłem wiary, muszą być sformułowane w przystępny sposób. Ogłaszano je w języku ich czasów, dzisiaj już niezrozumiałym, a nawet wprowadzającym w błąd. Takie słowa jak ciało, krew, dusza, duch co innego znaczyły dla autorów Biblii, a co innego znaczą dla dzisiejszych jej czytelników. Jak rozszyfrować choćby takie zdanie z prefacji, że „wyznając prawdziwe i wiekuiste Bóstwo, wielbimy odrębność Osób, Jedność w istocie i równość w majestacie”? Jak dosłuchać się w tych słowach, co dzisiaj Duch Ojca i Syna mówi Kościołowi? A mówi – tyle tylko że spoza horyzontu tego, co już wiemy i co uważamy za istotne.

Prof. Remigiusz Kijak w rozmowie z Agą Kozak mówi: „Pamiętam dyrektorkę domu pomocy społecznej, w którym prowadziłem warsztat z zakresu seksualności osób niepełnosprawnych intelektualnie. Powiedziała, że według niej to strata czasu. »No bo my tutaj, panie profesorze, problemów seksualnych za dużo nie mamy«. Zapytałem, jak to się dzieje, że nie ma. »Kiedyś były, ale zakazy zrobiliśmy i już nie pozwalamy im na ten seks. W krzakach się chowali i tam próbowali ten seks uprawiać – więc powiem panu: wycięliśmy krzaki«”. Tyle tylko, że nie o seks i krzaki tu chodzi, ale o życie i miłość dzieci Bożych. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 22/2021