Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Liczba jest zapewne zaniżona: obserwatorzy zwracają uwagę, że część lekarzy nie stawia oficjalnej diagnozy, bo oznacza to dla społeczności lokalnej trudności administracyjne (zamykanie szkół itp.). Eksperci wskazują przyczyny epidemii: załamanie się programu szczepień, zaniedbania polityków, nieświadomość lekarzy, propaganda antyszczepionkowców i działania wojenne.
Odra to choroba silnie zakaźna, wywołująca groźne powikłania (np. zapalenie płuc). Ryzyko zakażenia osoby nieszczepionej sięga 9/10; przed chorobą zabezpieczona jest społeczność, w której poziom wyszczepialności przekracza 95 proc.
W Polsce wskaźnik spadł w tym roku poniżej tego poziomu: rodzice coraz częściej odmawiają szczepienia dzieci. Do września zgłoszono 123 przypadki odry (w analogicznym okresie 2017 r. – 46), większość dotyczyła cudzoziemców. Późną jesienią zaczęły się mnożyć zakażenia wśród dzieci. Minister zdrowia uspokajał, że nie ma rodzimego wirusa odry (choroba została przywleczona zza wschodniej granicy) i nie grozi nam epidemia. Wyraził nadzieję na spadek popularności postaw antyszczepionkowych. Rząd rozważa nowe regulacje nt. szczepień dla cudzoziemców. ©℗