Wieloznaczne pojęcie obrazu

Trudno nie skorzystać z wyjątkowej okazji stanięcia twarzą w twarz z mężczyznami i kobietami w antycznych i renesansowych nakryciach głowy,wieńcach laurowych i koronach, młodymi i starymi

11.09.2023

Czyta się kilka minut

Wieloznaczne pojęcie obrazu
Stanisław Samostrzelnik z warsztatem, modlitewnik Zygmunta I / LONDYN, THE BRITISH LIBRARY

Nie ma bardziej odpowiedniego tematu niż czasy ostatnich Jagiellonów do zaprezentowania w Zamku Królewskim na Wawelu. Wystawa „Obraz Złotego Wieku” obejmuje chronologicznie okres panowania w Polsce i na Litwie trzech Jagiellonów: Aleksandra, Zygmunta I i Zygmunta Augusta, czyli lata 1501-1572. Motywem przewodnim są szeroko rozumiane obrazy. Mają się one złożyć, niby kostki mozaiki, na szeroką panoramę kultury epoki tradycyjnie zwanej w polskiej historiografii Złotym Wiekiem.

W szeroko zakrojonym cyklu dziejów cywilizacji w Polsce Jan Matejko naszkicował w 1888 r. rozbudowaną kompozycję zatytułowaną „Złoty wiek literatury w XVI w. Reformacya. Przewaga katolicyzmu” (Muzeum Narodowe w Warszawie). W rozległej sali z wystrojem złożonym z motywów zaczerpniętych z renesansowej architektury polskiej, z ukazaną za oknem złotą kopułą kaplicy Zygmuntowskiej, kłębi się tłum postaci uznanych przez malarza-historiozofa za istotnych bohaterów procesu dziejowego. Podjęcie dzisiaj na nowo tego tematu prowadzi do konfrontacji z wizją ukształtowaną w przeszłości przez malarstwo historyczne, literaturę naukową i popularną, a także podręczniki szkolne. Utrwalone w pamięci wyobrażenia najczęściej mają charakter mocno uproszczony i daleki od realiów dawno minionego XVI stulecia.

17 pomieszczeń

Kilkakrotnie organizowano wystawy czasowe, które miały przypomnieć dokonania dynastii Jagiellonów, głównie na polu kultury i sztuki. Dwie z nich zasługują na wyróżnienie ze względu na rozmach i komplementarny charakter. Pierwsza z nich odbyła się w 1986 r. w austriackim zamku Schallaburg, w 600. rocznicę powołania na polski tron Władysława Jagiełły. Pokazano ją później w Zamku Królewskim w Warszawie. Autorem koncepcji był Franciszek Stolot, scenariusz uwzględniał wszystkie dziedziny sztuki. Kolejna ekspozycja, o znacznie szerszym zakresie, obejmująca wszystkie kraje rządzone przez Jagiellonów (Polska, Litwa, Czechy i Węgry), pod tytułem „Europa Jagellonica 1386-1572”, została zrealizowana pod kierunkiem Jiřiego Fajta w trzech lokalizacjach: Kutnej Horze, Warszawie i Poczdamie.

Wystawa „Obraz Złotego Wieku” na Wawelu różni się od nich w wielu aspektach. Narracja nie jest budowana w oparciu o linearne następstwo czasowe wydarzeń, postaci i dzieł. Nie jest również metodyczną prezentacją różnych dziedzin sztuki: architektury, malarstwa, rzeźby i rzemiosła artystycznego. Uwaga widza ma się koncentrować na wieloznacznym pojęciu obrazu.

Zgromadzone na Wawelu eksponaty świadczą dobitnie, iż korzenie otaczającej nas dzisiaj cywilizacji obrazkowej tkwią głęboko w przeszłości. Wystawione w siedemnastu pomieszczeniach na trzech kondygnacjach wschodniego skrzydła pałacu wzniesionego w czasach Zygmunta I, obrazują kluczowe kwestie dyskutowane i wyrażane w mowie i w piśmie, ale także poprzez realistyczne, alegoryczne, symboliczne i abstrakcyjne wyobrażenia. Obrazem jest zatem zarówno nastawa ołtarza w świątyni, miniatura umieszczona w księdze liturgicznej i prywatnym modlitewniku, jak i portret osoby historycznej lub współczesnej czy scena z historii starożytnej lub mitologii pogańskiej. A czymże jak nie obrazem jest mapa, nierzadko dopełniona widokiem miast lub elementami krajobrazu?

Idąc dalej, napotykamy ilustracje dokumentujące wygląd roślin i zwierząt w coraz liczniejszych zielnikach i kompendiach zoologicznych. Przechodząc na wyższy poziom abstrakcji, znajdziemy się w kręgu heraldyki, która służy identyfikacji państwowej, ziemskiej, miejskiej i rodowej. Zbliżony charakter miały przedstawienia emblematyczne, z natury hermetyczne, czytelne tylko dla najbardziej wykształconych i wyrafinowanych odbiorców. Nie można pominąć także wykresów astrologicznych (horoskopów), schematów układów planetarnych i gwiezdnych, ilustracji z zakresu optyki, perspektywy, medycyny, służących wsparciu wywodów naukowych. Nota bene, łączenie obrazu i słowa, a także traktowanie słowa jako obrazu to odrębne, fascynujące zagadnienie.

Wspiąwszy się na najwyższe poziomy sublimacji, należy spojrzeć w dół, by dostrzec całą sferę obrazu popularnego, najczęściej miernej wartości artystycznej, związanego z literaturą sowizdrzalską. Także masowo produkowane karty do gry, niszczone przez intensywne używanie, stąd dziś stanowiące rzadkość. Bywało, że różne porządki mieszały się ze sobą, jak w kartach do wróżenia zamieszczonych w książce „Fortuna albo szczęście” Stanisława Gąsiorka, wydanej po raz pierwszy na początku lat 30. XVI w. w krakowskiej oficynie Hieronima Wietora. Prostym pytaniom o kwestie życiowe towarzyszą odwołania do starożytnych Sybilli. Wydawca tego dzieła opatrywał zresztą swoje druki sygnetem z popiersiem boga Terminusa, zaczerpniętym wprost z medalu Erazma z Rotterdamu.

Skok cywilizacyjny

Skoro o drukach mowa, na wystawie poświęconej Złotemu Wiekowi nie mogło ich zabraknąć. Można je odnaleźć w większości sal, głównie zaś w zaaranżowanej bibliotece, w wielu kontekstach: liturgii, polemiki religijnej, różnych dziedzin nauki, opisów podróży, w końcu ulotek, czasem propagujących sensacyjne treści ze świata.

Dzisiaj, w dobie rewolucji cyfrowej i sztucznej inteligencji, nie pamiętamy o skoku cywilizacyjnym, jaki dokonał się na przełomie średniowiecza i nowożytności za sprawą masowego powielania tekstów i obrazów dzięki rozpowszechnieniu ruchomej czcionki i reprodukcji graficznych, głównie drzeworytów. Reformacja zainicjowana przez Marcina Lutra nie osiągnęłaby tak szybkiego i znaczącego sukcesu, gdyby nie słowo drukowane wzmocnione obrazem. Skądinąd starcie między wiernymi Rzymowi „papistami” a zwolennikami chrześcijaństwa zreformowanego dotyczyło między innymi obecności obrazów w sferze sakralnej, co prowadziło do polaryzacji stanowisk – od pełnej ich akceptacji do całkowitego odrzucenia. Obrazy bywały również bronią w wojnie religijnej, czego dowodami są chociażby dwa małe medale: satyryczny antypapieski i wzorowany na nim prokatolicki.

Polsko-litewskie państwo w XVI stuleciu można opisać przymiotnikami z przedrostkiem wielo-, a więc: wielonarodowe, wielojęzyczne, wieloreligijne i wielowyznaniowe, a także wielopiśmienne. I jeszcze – wielobiegunowe. Na władztwo Jagiellonów składało się Królestwo Polskie ze stołecznym Krakowem oraz Wielkie Księstwo Litewskie z Wilnem jako stolicą. Szczególnym statusem wyróżniało się nadbałtyckie emporium handlowe, swego rodzaju miejska republika, czyli Gdańsk. W związku z sekularyzacją Zakonu Krzyżackiego i powstaniem Prus Książęcych jako lenna polskich królów pojawił się na mapie nowy, bardzo ważny również dla kultury Polski i Litwy ośrodek religijny, uniwersytecki i wydawniczy – Królewiec. Pierwszy książę pruski, Albrecht Hohenzollern był siostrzeńcem Zygmunta I i kuzynem Zygmunta Augusta. Jego stosunki z dworem polskim były rozliczne i bardzo żywe.

Miniaturowe portrety

Na wawelskiej wystawie udało się zgromadzić blisko 450 eksponatów pochodzących m.in. z Metropolitan Museum w Nowym Jorku, Kunsthistorisches Museum w Wiedniu, British Library w Londynie, Bodleian Library w Oksfordzie, ­Queens’ College Library w Cambridge, Luwr i Bibliothèque nationale de France w Paryżu, Livrustkammaren w Sztokholmie, Staatliche Münzsammlung w Monachium.

Szczególnie istotną cechą „Obrazu Złotego Wieku” jest powiązanie eksponatów z konkretnymi pomieszczeniami królewskiej siedziby. Przykładem ekspozycja zespołu wspaniałych iluminowanych modlitewników prywatnych w sypialni Zygmunta I, w której zmarł w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego roku 1548. Król korzystał niewątpliwie z modlitewnika ozdobionego iluminacjami przez Stanisława Samostrzelnika. Wśród miniatur widnieje przedstawienie Zygmunta I przyjmującego komunię z rąk umęczonego Chrystusa.

Odwiedzający wystawę mogą się również zapoznać z miniaturowymi portretami królewskimi wyrzeźbionymi w półszlachetnych kamieniach przez sprowadzonego na dwór krakowski Gian Jacopa Caraglia. A w Sali Poselskiej, ozdobionej fryzem ukazującym dzieje życia ludzkiego według moralizatorskiej rozprawy Kebesa, greckiego filozofa z kręgu Sokratesa, czekają na zwiedzających rzeźbione w drewnie głowy zdobiące pierwotny, niezachowany strop renesansowy. Trudno nie skorzystać z wyjątkowej okazji stanięcia twarzą w twarz z mężczyznami i kobietami w antycznych i renesansowych nakryciach głowy, wieńcach laurowych i koronach, młodymi i starymi.

Czy symbolizują planety, czy ukazują typy ludzkie, czy może reprezentują tych, którzy po dobrym życiu osiągnęli zbawienie i szczęście wieczne? Wciąż nie jesteśmy pewni, podobnie jak wciąż nie mamy pełnej wiedzy o naturze ludzkiej, mimo wysiłków podejmowanych przez humanistów europejskich, także tych z kręgu Akademii Krakowskiej, zapatrzonych w świetlany przykład Erazma z Rotterdamu, a także wielu pokoleń ich następców. ©

KRZYSZTOF J. CZYŻEWSKI – kustosz Zamku Królewskiego na Wawelu, kurator wystawy „Obraz Złotego Wieku” współtworzonej wraz z Rafałem Ochęduszko i Natalią Koziarą-Ochęduszko.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 38/2023

Artykuł pochodzi z dodatku „Wawel: Obraz złotego wieku