Więcej niż Trójca

Uroczystość Trójcy Przenajświętszej

14.06.2011

Czyta się kilka minut

"Pan zstąpił w obłoku" - mówi Mojżesz na Synaju, przyjmując tablice przykazań. Potem Pan będzie zstępował i szedł jako kolumna, słup ognia, wreszcie o Jego obecności będzie upewniać Izraelitów arka przymierza, namiot spotkania i świątynia: jedna jedyna, jak Bóg jest jeden jedyny.

Na te i wiele innych sposobów Święty nie tyle się ukazywał, co objawiał, komunikował ze swoim ludem. Dzięki temu kto chciał, miał podstawy ku temu, by wierzyć, że Bóg Izraela nie jest kimś mieszkającym w zaświatach. Nawet jeśli mieszkał aż w siódmym niebie, nie przeszkadzało Mu to nazywać się Emmanuelem - Bogiem z nami. Działo się tak i nadal dzieje dlatego, że Bóg nie ma innego wyjścia. Musi kochać Świat, jest przecież Ojcem wszystkiego i wszystkich, bez wyjątku. Strach pomyśleć - zbrodniarzy Hitlera i Stalina też, choć, mówiąc za apostołem, chciałoby się nazwać tych dwóch i wielu innych, w tym siebie samego, raczej dzieckiem diabła. (por. 1J 3, 5-11). Jeszcze większe zadziwienie ogarnia człowieka, gdy słucha Jezusa, który mówi, że dlatego jest Emmanuelem, by ratować tych, którzy własnymi rękoma zaciskają pętle na własnych szyjach.

Myśląc o Bogu, zastanawiając się nad tym, kim i jaki On jest, trzeba by dać na Mszę dziękczynną za teologów i ich karkołomną pracę, dzięki której co nieco wiemy o "wewnętrznym życiu Boga". O tym, że Bóg nie tylko jest źródłem wszelkiego dobra, wszelkiej prawdy, piękna - jednym słowem życia - ale poczuwa się również do odpowiedzialności za zło, którego sprawcami są Jego dzieci. To dlatego w swoim Synu poszedł Bóg, choć nie musiał, na śmierć. Dał się zabić, by nikt nie posądzał Go, że innych skazuje na męki, a sam w bezpieczniej odległości od tego łez padołu cieszy się wiecznym, doskonałym szczęściem.

Wiemy jednak, że sama wiara w Boga nie wystarcza, nie jest zbyt mocnym zabezpieczeniem wobec zła. I nie chodzi tylko o szatańską podmianę znaczeń, jakiej dopuszczali się ci, którzy w imieniu Boga tak miłowali świat, że po wygaśnięciu ich miłosnego zapału tym, którzy cudem ocaleją, pozostają ruiny i łzy. Wciąż przecież kamienuje się rozpustników i wciąż trwają święte wojny.

Dlatego nie od rzeczy jest pytać: jakiego ducha jest twój bóg? Czy godzi się jego imię pisać wielką literą? "Po owocach poznacie ich" - gdyż tylko dobre drzewo rodzi dobre owoce. Zły bóg rodzi złe owoce i na nic się zdadzą wszelkie zapewnienia i zaklęcia, wszelkie uzasadnienia dobroci tegoż boga czy bóstw. Warto więc ten obraz boga, jaki w sobie nosimy, poddawać krytyce.

Bóg chrześcijan jest wspólnotą trzech osób, ale nie koniec na tym. W skład tej wspólnoty wchodzą również ludzie - dzieci Boga i Wszechświat, który, wiemy to od Syna Bożego Jezusa z Nazaretu, od zawsze jest jednak Edenem. Uroczystość Trójcy Przenajświętszej jest na to dowodem.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 25/2011