Wajechi

Księga Rodzaju 47, 28 - 50, 26

14.12.2010

Czyta się kilka minut

Ostatnia część Księgi Rodzaju zaczyna się od słów: "I żył", ale mowa jest w niej o śmierci Jakuba i jego syna Józefa. Jakub prosi, by go pochować w jaskini Machpela ze swoimi ojcami. Z kolei Józef zobowiązuje potomnych, by jego szczątki doczesne zabrano z Egiptu, gdy lud Izraela będzie ziemie te opuszczał.

Mojżesz po setkach lat posłusznie szukał trumny, w której pochowano syna Jakuba. Pewien midrasz tak opowiada tę historię. "Nadszedł czas zbawienia, a Mojżesz przez trzy dni i noce poszukiwał trumny, bo nie można było wyjść bez Józefa. Gdy był już wyjątkowo niespokojny, spotkał pewną kobietę, która mu powiedziała: »chodź ze mną, a pokażę ci miejsce, gdzie trumna jest ukryta«. Podeszli do strumienia, a ona mu rzekła: »cudotwórcy i magicy zrobili taką trumnę, by nie można było jej odnaleźć. A nie mogąc jej odnaleźć, Żydzi nie będą mogli wyjść z Egiptu«. Mojsze stanął nad brzegiem strumienia i zawołał: »Józefie, Józefie: Pamiętasz, coś nakazał Izraelowi? Bez ciebie nie może dojść do zbawienia. Wynijdź z dna rzeki«. I wtedy podniosła się z mułu trumna, a Mojsze wziął ją na ramię i odszedł". Kości Józefa towarzyszyły Izraelitom idącym przez pustynię, jak też w czasach podboju ziemi obiecanej. Gdy ze zdziwieniem obserwowano na pustyni pochód ludzi niosących dwie skrzynie: w jednej była Arka Przymierza, w drugiej szczątki Józefa, mówili: "w pierwszej niesiemy prawa ludu, w drugiej niesiemy tego, kto te prawa w pełni zrealizował". Został po bardzo wielu latach pochowany w Szechem, na polu, które Jakub kupił od Hamora (hamor po hebrajsku znaczy osioł), a ziemię tę odziedziczyli potomkowie Józefa.

Dlaczego w Szechem? Dlatego, że w okolicy tego miasta bracia sprzedali Józefa i pochówek w tym miejscu był aktem naprawy (tikkun, jedno z najważniejszych słów w judaizmie) ich winy. Część interpretatorów powiada, że wygnanie było skutkiem porwania i potem sprzedania brata. Jak czytamy w Talmudzie: "Rzekł Święty Jedyny, błogosławiony On, sprzedaliście Józefa, teraz przywróćcie kości właściwemu miejscu".

Jedno jest pewne: razem z przybyciem do Egiptu zaczął się długotrwały czas wygnania, a ono zapowiadało zbawienie. Obraz wygnania i odrodzenia zapowiedział wcześniej Jakub. Tuż przed śmiercią rzekł: "Bóg będzie z wami i przywróci was do ziemi ojców waszych" (48, 21). Podobne słowa do swoich braci wypowiedział przed śmiercią Józef: Bóg was wyprowadzi "z ziemi tej do ziemi, którą przysiągł Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi" (50, 24).

W Egipcie lud Izraela czekały utrapienia, ale to, czego można się było obawiać najbardziej, to asymilacji: że Żydzi staną się plemieniem o niewolniczej duchowości, czczącym idole, a Jordan zamienią na Nil (czy współcześnie na rzekę Hudson bądź Sekwanę).

Jakub poprosił swego syna o to, by pochowano go pośród przodków. Dlaczego tak bardzo nalegał? Powód jest oczywisty. Przede wszystkim chciał pokazać Egipcjanom, że jego rodzina nie ulegnie naturalizacji, a ich serca będą należeć do dawnej czy oczekiwanej ziemi. Sądził zapewne, że Hebrajczycy zachowają związek z grobami praojców. To da im pragnienie, by się tam pokłonić i wierzyć, że ziemia, która należała niegdyś do ich przodków, nadal im się należy. Ona jest wieczną własnością najpierw rodziny Abrahama, potem już całego narodu. Do dzisiaj niektórzy Żydzi upierają się, że Hebron musi wrócić do Izraela, z czego wynikają tylko bijatyki i morderstwa.

Również Józef od początku pobytu w Egipcie podkreślał swoją osobność. Pozostawał Żydem i chciał, by za takiego go uważano. W różnych miejscach pojawia się jego obraz jako hebrajskiego niewolnika czy hebrajskiego młodzieńca. Gdy znalazł się już na dworze faraona, jadł osobno, bo Egipcjan napawało wstrętem, że mogliby jeść chleb z Hebrajczykiem. Nie tylko to jest ważne. W każdej z opisywanych okoliczności wzywa na pomoc lub działa w imię swego Boga. On jest cały czas przy nim, a syn Rachel wypełnia misję nakazaną przez Opatrzność.

Taki obraz Józefa Hebrajczyka przetrwał w kolejnych dekadach, a w traktacie talmudycznym czytamy: "Trzy cechy Synów Izraela znalazły uznanie w oczach Boga: nie zmienili imion, nie zmienili języka i powstrzymywali się od rozpusty".

Księga Bereiszit - Księga Rodzaju - opowiada o dziejach jednej rodziny i jej zmaganiach. Następna księga jest już historią narodu, który staje w obliczu swego wybrania i buduje swoją tożsamość wokół objawionego prawa. Rodzi się naród kapłański.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 51/2010