Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Przeczytawszy, zaczęłam się zastanawiać, czy ta nuta zapowiada całą gamę tonów, w jakich miałaby odbyć się rocznica, czy też jest tylko pojedynczym, samotnym brzmieniem. Czego należy się spodziewać? Rozliczenia trwają od pierwszego roku wolności. Na wielu płaszczyznach, wobec wielu nazwisk i środowisk. Życzeniowa wizja listu ("niech prawo zawsze prawo znaczy / a sprawiedliwość - sprawiedliwość") każdemu myślącemu ukazuje swoją niedościgłość z jednej strony (wszak Tuwim prosi o to Boga...), a z drugiej wysokie rygory wymagań w całym procesie realizacji, bo właśnie w takiej wizji sankcje mają być uczciwe pod względem zgodności z prawem, i jeszcze sprawiedliwe naprawdę, a nie według widzimisię grupki ludzi, choćby najbardziej żarliwych. Pytanie zatem: czy za paręnaście dni powrócimy pamięcią do tak bardzo dramatycznego czasu głównie po to, by domagać się dopełnienia rozliczeń? A może będzie to głównie przywołanie pamięci o braterstwie i heroizmie? Odnajdywanie zasług zapomnianych lub przeoczonych? Jeszcze raz wdzięczność - choćby tylu kręgom w społeczeństwach Europy Zachodniej? Dojrzała, wielostronna refleksja nad całą jakże trudną lekcją stanu wojennego, wraz z pytaniem: czego nas nauczył?
Już najbliższe dni zaczną przynosić odpowiedzi.