Tworzymy zgraną drużynę

Rozmowa z ENRICO PAVONIM - prezesem zarządu Fiat Auto Poland

29.06.2003

Czyta się kilka minut

TYGODNIK POWSZECHNY”: Od 25 lat uważa się Pana za „ambasadora” Fiata w Polsce. Ćwierć wieku to sporo czasu.
ENRICO PAVONI: - Rzeczywiście. W 1978 roku przyjechałem do Warszawy jako dyrektor przedstawicielstwa Fiata w Polsce. W Grupie Fiata pracowałem od 1969 roku, ale wtedy to był jeszcze Turyn.

W maju minęło już jedenaście lat od przejęcia przez Fiat Auto Fabryki Samochodów Małolitrażowych. Była to, i jest do tej pory, największa umowa prywatyzacyjna podpisana w Polsce.
I jedna z najważniejszych zrealizowanych dotychczas w krajach Europy Środkowej. Było to dokładnie 28 maja 1992 roku. Podstawę produkcji stanowił wtedy Fiat 126, który zmotoryzował Polskę jak Włochy, w latach 60. - „pięćsetka”, która stała się prawdziwym mitem w historii automobilizmu. Potem pojawiły się kolejno Cinquecento, Seicento, jesienią wyjedzie na polskie drogi Gingo - mówię tylko o tych, które nawiązujące do tradycji niedużego, popularnego auta, ale ze wszystkimi zdobyczami techniki, o których kilkanaście lat temu nikt jeszcze nie myślał, a dziś nie obejdzie się bez nich współczesny samochód.

Jak Pan wspomina to minione dziesięciolecie?
Jak wspominam? Jak dziesięć lat pełnych ciekawych wydarzeń, trudności, sukcesów i wielkiego zaangażowania, które ostatecznie pozwoliło pokonać trudności. Przedsiębiorstwo rozwinęło się, przyczyniając się do dalszej motoryzacji Polski, co mnie cieszy, bo przez te ćwierć wieku wasz kraj stał się również moim krajem. Z dumą też mogę powiedzieć, że te lata pomogły zbliżyć Polskę do Europy. Do kryzysu, który dał się odczuć niedawno na rynku, podeszliśmy rozumnie mając świadomość, że wobec takich zjawisk należy zachować zimną krew. Fiat Auto, wspierany przez całą Grupę, starał się jak najlepiej przetrwać ten trudny okres, i jak sadzę to, co najgorsze, mamy już za sobą.

Przestoje produkcyjne nie były dobrym zjawiskiem dla firmy.
To prawda, ale wybraliśmy takie rozwiązanie chcąc uniknąć zwolnień, bo przecież wtedy traci się wykwalifikowanych pracowników, którzy mogą później już nie wrócić. Jesteśmy przekonani, że po dwóch i pół latach ciągłego spadku, sytuacja wreszcie się odmienia. Powoli wychodzimy znów na prostą, nie zapominając, że żyjemy w czasach szalonej konkurencji i nadmierny tryumfalizm może się okazać szkodliwy. Intensywnie pracujemy nad siecią handlową trzech marek.

Fiata, Lancii i Alfa Romeo?
Tak. Chcemy tę sieć zmodernizować i sprawić, aby była bardziej efektywna i niezawodna. To delikatna praca, wymagająca zaangażowania, ale w dalszej perspektywie powinna przynieść znaczące korzyści.

Jednak Fiat to nie tylko samochody.
Oczywiście. W Bielsku-Białej spółka Fiat-GM Powertrain zainwestowała w nowy zakład prawie 400 milionów euro i docelowo będzie produkować rocznie pół miliona supernowoczesnych, małych silników Diesla, które niewiele palą i jeszcze mniej zanieczyszczają środowisko. Także w Bielsku (w ubiegłym roku minęło 130 lat od chwili, gdy powstała tam fabryka produkująca pompy hydrauliczne) Fiat umieścił na terenie tego zakładu sześć spółek usługowych, działających dziś na pełnych obrotach. Gesco z Polo Europa, zarządzająca większością faktur Grupy, zatrudnia około 250 osób. Wszystkie te działania mogłoby się wydać bezużyteczne gdybyśmy równocześnie nie pamiętali o najbardziej wartościowym kapitale, jaki stanowią ludzie. Wyróżnia nas praca zespołowa, wzajemne zrozumienie i motywacja pracowników. Tworzymy świetną drużynę, zdolną stawić czoła nawet najbardziej ostrej konkurencji. Mówię o tym nie dlatego, że to tak ładnie brzmi, ale dlatego, że tak jest u nas naprawdę.

Czy wahania koniunktury nie zmusiły was do wycofania się z przedsięwzięć tradycyjnie sponsorowanych lub wspieranych przez Fiata?
Nawet w trudnym dla siebie okresie przedsiębiorstwo nie zaniechało stypendiów naukowych dla dzieci pracowników, sponsorowania Tour de Pologne, współpracy z Polskim Związkiem Motorowym czy współpracy między Politechnikami Śląską, Warszawską czy Akademią Techniczno-Humanistyczną w Bielsku Białej a Ośrodkiem Badawczym Fiata. Jesteśmy przekonani, że spora część tych młodych ludzi wróci do nas mając wiedzę, potrzebną do dalszego rozwoju firmy. To jest nie tylko dobry interes dla nich, ale dla nas również.

Wszystkie te działania i inicjatywy umacniają pozycję naszej firmy jako lidera wśród inwestorów zagranicznych. Jest to rola zobowiązująca, niemniej jednak podstawowa dla samego państwa oraz strategiczna, w kontekście obecności Grupy Fiata na arenie międzynarodowej. 

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2003

Artykuł pochodzi z dodatku „Włochy