Twardy orzech

14 września do Watykanu przyjechał na kolejną turę rozmów o pojednaniu przełożony Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X bp Bernard Fellay. Wcześniej podczas konferencji swojej wspólnoty w francuskim Saint-Malo według niektórych mediów miał stwierdzić, że Bractwo nigdy nie zaakceptuje nauczania Soboru Watykańskiego II.

Fellay wyraził się wprawdzie bardzo niejasno, ale nie aż tak radykalnie. Powiedział, że "choć ze strony Rzymu głównym celem rozmów jest uznanie przez Bractwo św. Piusa X Soboru Watykańskiego II, dyskusje były bardzo jasne i pokazały, że nie zamierzamy podejmować tej kwestii". Biskup chciał w ten sposób podkreślić, że na lefebrystów Stolica Apostolska wywiera silną presję, aby w zamian za przyznanie im misji kanonicznej (mówi się o możliwości utworzenia tzw. prałatury personalnej na wzór Opus Dei albo ordynariatu apostolskiego, jak dla anglikanów przechodzących na katolicyzm) uznali bezwarunkowo nauczanie Soboru i posoborowe reformy. Fellay wyrażał nadzieję, że prowadzący rozmowy ze strony Kongregacji Nauki Wiary kard. William Levada nie sformułuje takiego ultimatum.

Inna sprawa, czy to wyraźne stwierdzenie niemożności zmian w przekonaniach lefebrystów umożliwia jakikolwiek konstruktywny dialog. W ostatnim czasie Bractwo potępiło beatyfikację Jana Pawła II, którego posądza o synkretyzm religijny, wyrażony m.in. w pocałunku złożonym na księdze Koranu i w międzyreligijnym spotkaniu w Asyżu w 1986 r. Za "skandaliczne przedsięwzięcie" lefebryści uznali wyznanie przez niego historycznych win Kościoła. To za pontyfikatu Jana Pawła II doszło (w 1988 r.) do ekskomuniki abp. Lefebvre’a i konsekrowanych przez niego bez zgody Watykanu czterech biskupów (w tym Fellaya).

Gromy padają również na Benedykta XVI, który na październik zwołał do Asyżu międzyreligijne spotkanie na 25-lecie tamtego. Fellay na wieść o tym przypomniał słowa abp. Lefebvre’a, który powiedział, że "Kościół nigdy w swoich dziejach nie był tak upokorzony; konieczne jest zadośćuczynienie Bogu za ogromne zgorszenie dusz katolickich". Lefebryści nie akceptują nauczania Soboru przede wszystkim w kwestiach wolności religijnej i ekumenizmu, nie przyjmują też posoborowej reformy liturgicznej (odprawiają Msze w rycie trydenckim).

W 2009 r. kilkakrotnie przeprowadzili w Zaitzkofen w Niemczech święcenia kapłańskie bez zgody miejscowego biskupa, co potępili przewodniczący niemieckiego episkopatu abp Robert Zollitsch i bp Ratyzbony Gerhard Ludwig Müller. Bp Fellay, komentując to wydarzenie, powiedział, że fakt, iż święcenia się odbyły bez zwracania się o pozwolenie i bez istotnych konsekwencji, było "małym zwycięstwem". Dlatego też Bractwo kontynuuje udzielanie niegodziwych w świetle prawa kanonicznego święceń: w tym roku wyświęcono już 29 kapłanów i 35 diakonów. W marcu 2009 r. Benedykt XVI w liście wyjaśniającym powody zdjęcia ekskomuniki z czterech biskupów ogłosił, że "dopóki nie będzie wyjaśnienia kwestii dotyczących doktryny, Bractwo nie będzie miało jakiegokolwiek statusu kanonicznego w Kościele, a należący do niego duchowni (...) nie pełnią godziwie jakiejkolwiek posługi w Kościele".

Rozmowy Stolicy Apostolskiej z Bractwem zaczęły się w październiku 2010 r. Trwające właśnie spotkanie ma podsumować prowadzone dotychczas rozmowy doktrynalne.

Stanowisko Watykanu jest niezmienne, a wyraził je w grudniu 2009 r. sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone: "Aby Bractwo mogło zostać uznane przez Stolicę Apostolską, musi przyjąć Sobór oraz nauczanie Jana XXIII, Pawła VI, Jana Pawła I, Jana Pawła II i Benedykta XVI".

lastampa.it, RV, KAI