Trudny temat

29.06.2003

Czyta się kilka minut

W trakcie akcji „Niech nas zobaczą” chciałem napisać o homoseksualizmie na łamach biuletynu parafialnego, z którym współpracuję. Napisałem dwa felietony i wysłałem do księdza, który jest jego wydawcą. Tekstów nie wykorzystano. Temat jednak się przypominał, a to podczas przeglądania lektury pisma edukacyjnego „Cogito” (7/2003), które kupuję dla córki (w rubryce „Obyczaje” znalazło się zdjęcie prezentowane w ramach tej kampanii i krótka o niej informacja), a to w „TP”. Myślę, że pani Józefie Hennelowej, autorce tekstu „Przykro mi...” („TP” nr 18/2003), należy się poparcie. Dyskusja nie powinna toczyć się jedynie między zwolennikami akcji „Niech nas zobaczą”, a felietonistką „TP” [polemikę publikowaliśmy w dziale „Listy”, w „TP” nr 22/2003 - red.].

Czym jest tolerancja? W „Katechizmie Kościoła Katolickiego” czytamy: „Znaczna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Osoby takie nie wybierają swej kondycji homoseksualnej; dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie. Powinno się je traktować z szacunkiem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak dyskryminacji”. Trzeba złej woli, żeby temu stanowisku zarzucić brak tolerancji. Nie wolno nam o parach homoseksualnych wyrażać się obraźliwie, nie wolno naśmiewać się z nich i w jakikolwiek sposób prześladować. Mamy jednak prawo do poglądu uznającego, że homoseksualizm jest sprzeczny z naturalnymi różnicami płci, sprawiającymi, że jedynie związek mężczyzny i kobiety jest małżeństwem i na nim opiera się rodzina. Takie zdanie nie jest dyskryminacją.

Czy Polska jest krajem nietolerancyjnym w porównaniu z innymi krajami? Wojciech Klewiec w artykule „Parada zwycięzców”, opublikowanym na łamach nieistniejącego już dziennika „Życie”, napisał: „Odkąd do głosu doszli agresywni liderzy Gay Pride, wielu ludzi zaczęło darzyć homoseksualistów niechęcią. Rodzą się z niej rozmaite demonstracje, których uczestnicy, jak choćby we Włoszech, wymachują hasłami: »Geje w Koloseum? Tylko z lwami«” (maj 2001 r.). Joanna Petry-Mroczkowska tekst „Amerykanie wobec homoseksualizmu” rozpoczęła zdaniem: „Homoseksualizm, jak niewiele innych problemów, dzieli społeczeństwo amerykańskie na dwa obozy” („Więź”, 7/ 2002). Dowiadujemy się, że 70 proc. obywateli (podobnie jak w Polsce) uważa, że „stosunki pomiędzy osobami tej samej płci są niewłaściwe”. Kłamią więc polscy promotorzy prawa dla związków homoseksualnych
twierdząc, że nasz kraj wyróżnia się negatywnie na tle innych państw.

Oby brak wyobraźni nie zamienił się w nadmiar tolerancji. Zainicjowana niedawno akcja „Niech nas zobaczą” dowodzi, że temat homoseksualizmu wywoła jeszcze jedną trudną dyskusję, w której ogromna część społeczeństwa najchętniej by nie uczestniczyła. Może jednak należy się do tego sporu przygotować? Obawy, że kampania „Niech nas zobaczą” będzie mieć dalszy ciąg, nie są bezzasadne. Może się on wyrazić w haśle: „Pozwólcie nam mieć rodziny”. Na billboardach zobaczymy zdjęcia „młodych, sympatycznie wyglądających, uśmiechniętych ludzi” tej samej płci prowadzących małe dzieci za rączki.

MIROSŁAW R. KANIECKI (Brodnica, woj. kujawsko-pomorskie)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2003