Reklama

Ładowanie...

Trucizna i antidotum

10.02.2020
Czyta się kilka minut
Głębokie zaangażowanie religijne grozi popadnięciem w fanatyzm. Jak uniknąć tej pułapki?
Spalenie książek o Harrym Potterze przez członków ewangelickiej Wspólnoty Chrystusa, Nowy Meksyk, USA, grudzień 2010 r. NEIL JACOBS / GETTY IMAGES
G

Głośna niedawno dyskusja na temat książki „Pasterz serca dziecka”, której autor Tedd Tripp, protestancki pastor, powołując się na teksty biblijne, radzi stosować kary cielesne nawet wobec małych dzieci, wskazuje na fundamentalny problem, z którym mierzą się ludzie religijni. Krytycy podejścia „wychowawczego” Trippa podkreślali, że pozycji prezentujących takąż perspektywę ukazało się w ostatnich latach więcej.

To element zjawiska o szerszym zasięgu – tendencji religijnie zaangażowanych ludzi do ignorowania dobrze udokumentowanych badań naukowych. Te ostatnie bowiem wskazują, że kary cielesne nie przyczyniają się do rozwoju człowieka, wręcz przeciwnie, pozostawiają głębokie negatywne ślady na psychice.

Usztywnienie poglądów

Wielu głęboko wierzących rodziców ma trudności w zaakceptowaniu własnych dzieci, jeśli te nie pasują do religijnego wzorca – na przykład są...

12073

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]