Tropienie teatru

Historia teatru, red. John Russell BrownLektura tej książki pozwala dostrzec niespodziewane zbieżności pomiędzy odległymi zjawiskami: Arystofanesem i Brechtem, średniowiecznym misterium i teatrem Artauda.

29.02.2008

Czyta się kilka minut

Osoby interesujące się historią teatru nie miały do tej pory u nas dużego wyboru. Polecić im można było jedynie "Dzieje teatru" Allardyce’a Nicolla i "Historię teatru" Margot Berthold, obie książki trudno dziś dostępne i - mimo niepodważalnej wartości niektórych rozdziałów - mocno przestarzałe, zarówno jeśli chodzi o faktografię (Nicoll doprowadza swoją opowieść do początku lat 50. zeszłego stulecia, Berthold - do końca lat 60.), jak i metodologię. Oksfordzka "Historia teatru" znacznie tę sytuację poprawia.

Ubiegłe trzy dekady to okres bardzo intensywnego rozwoju historii teatru jako dyscypliny uniwersyteckiej. Dotychczasowy europocentryczny, unifikujący punkt widzenia badaczy ustępuje pluralizmowi interpretacji; rozluźnieniu ulegają sztywne podziały między faworyzowanym przez naukowców (bo stosunkowo najprostszym do badania i opisu) teatrem dramatycznym a innymi formami, nieopartymi na literaturze.

Zredagowany przez amerykańskiego badacza Johna Russella Browna i wydany w 1995 r. przez Oxford University Press tom "Historia teatru", choć dosyć konserwatywny w założeniach (brak tu odwołań do modnych dziś metodologii, takich jak performatyka), bierze pod uwagę wspomniane przemiany. Szesnastu autorów wybranych spośród najwybitniejszych specjalistów w poszczególnych obszarach badań (jak chociażby Oliver Taplin, autor tekstu o teatrze greckim) pisze po kolei o początkach teatru w Europie, Azji, Afryce i obu Amerykach, teatrze europejskim od renesansu do roku 1700, teatrach Europy i Ameryki od XVIII w. po rok 1968 oraz o pozaeuropejskich tradycjach teatralnych i teatrze ostatnich trzech dekad XX w.

Dzięki obraniu takiej metody możliwe jest obiektywne spojrzenie na poszczególne obszary kulturowe i okresy historyczne. Bez wartościowania i hierarchizowania - za to w szerokim kontekście polityczno-społecznym, obyczajowym, religijnym i estetyczno-filozoficznym. Z jednakową powagą traktowane są rytualne działania parateatralne plemion afrykańskich, śmieszące dzisiejszego czytelnika swoim "boskim idiotyzmem" widowiska na dworze Króla Słońce i wykorzystująca osiągnięcia najnowszych technologii nowojorska premiera musicalu "Upiór w operze".

Pomyślana jako podręcznik, książka zachwyca bogactwem ikonografii (malowidła naścienne i wazowe, rzeźby, rysunki, obrazy, projekty scenografii i kostiumów, zdjęcia) oraz cytowanych materiałów źródłowych: fragmentów sztuk, manifestów, recenzji, zapisków i rozmaitych dokumentów z epoki. Daje to odbiorcy możliwość oderwania się od subiektywnej opowieści autorów, pozwala na własne poszukiwania, próbę samodzielnej interpretacji (a trudno o lepszą naukę umiejętności czytania teatralnego pisma niż ćwiczenia w analizie dawnych i współczesnych świadectw pisanych i wizualnych).

Równocześnie jednak, przy całej polifoniczności książki, dotarcie do jej głębszych sensów możliwe jest dopiero po przeczytaniu wszystkich rozdziałów - i to w chronologicznej kolejności. Wtedy objawią się niespodziewane analogie. Dialog ponad epokami nawiążą Arystofanes (który domaga się "równości prawa dla obywateli" i chce tworzyć "sztukę z rozsądkiem", gdyż teatr jest dla dorosłych tym, czym dla dzieci szkoła) z Bertoltem Brechtem (pragnącym, by teatr umacniał świadomość społeczną widzów), anonimowi twórcy misterium "Męczeństwo świętej Apolonii" (sugestywnie uwiecznionego na obrazie, gdzie tytułową bohaterkę poddaje się torturom i wulgarnemu lżeniu przez obnażających zadki błaznów) z Antoninem Artaudem (który w manifeście "Teatr i okrucieństwo" postulował, by sztuka miała wymiar snu, rzuconego zmysłom z należytą gwałtownością)...

Analogie się mnożą; im bliżej końca książki, tym bardziej fascynujące staje się tropienie takich korespondencji, zbieżności, świadomych nawiązań, polemik. Prehistoria teatru okazuje się tu nie mniej żywa i interesująca niż współczesność. Sugestywność, z jaką jawią się czytelnikowi dawne widowiska - dzieła sztuki, które przecież nie przetrwały materialnie ani w dokładnym zapisie, bo taki nie jest możliwy, a jedynie w świadectwach, wspomnieniach, rekonstrukcjach - świadczy najlepiej o tym, że autorzy znakomicie wywiązali się ze swojego zadania.

Bardzo więc cieszy fakt, że oksfordzka "Historia teatru" jest dostępna także i u nas, zwłaszcza że polskie wydanie przygotowane zostało znakomicie: świetnie przetłumaczone, zredagowane przez kompetentne osoby, z wartościowym wstępem Lecha Sokoła i kalendarium uzupełnionym o fakty z dziejów scen krajowych. Jakość druku i reprodukcji również zasługuje na najwyższe noty. Mam tylko jedną uwagę: obecny wydawca ani słowem nie wspomina, że to drugie polskie wydanie książki - poprzednie wyszło w 1999 r. nakładem wydawnictw Diogenes i Świat Książki. Zmieniła się tylko okładka i uaktualnieniu uległo kalendarium; reszta pozostała bez zmian. Dobre obyczaje nakazywałyby poinformować o tym fakcie potencjalnych czytelników, którzy mogą odnieść wrażenie, że chodzi o dwie różne książki.

Historia teatru, red. John Russell Brown, przeł. Hanna Baltyn-Karpińska, Warszawa 2007, Wydawnictwo Naukowe PWN

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2008

Artykuł pochodzi z dodatku „Książki w Tygodniku (8/2008)