Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Znaczenie łokcia wkroczyło niespodzianie, ale nie dla rodaków przygotowanych historycznie, czyli nieznających dziejów, a w dziejach potomków Polan działo się, oj, działo!
Mamy bowiem w ojczyźnie Polanek i Polan tradycję walki z koronawirusami, zanim stało się to modne. Podręczniki historii, które niebawem będzie można nabyć w kramikach na poczcie, z pewnością zwrócą uwagę, że pierwszym na polu walki z epidemią był nie kto inny jak Władysław Łokietek. On pierwszy zauważył, że dłonie są zdradliwe i niebezpieczne, zwłaszcza dłonie chwytne. Od niego właśnie Europa czerpała wzorce nieprzenoszenia bakterii na twarz, cała Europa z potomkami Pepina Krótkiego oraz Karola Łysego na czele uczyła się nieużywania dłoni. Przecież byle zachodni Karol Młot nigdy by nie wpadł na to, że można łokciem wrzucić głos do skrzynki, nieprawdaż?
A teraz mimika. Kto pierwszy na świecie posiadł umiejętność wyrażania emocji w maseczce? Sejm niemy? Nie, bynajmniej! Słyszę Waszą odpowiedź... Tak: Bolesław Krzywousty! Krzywousty był pionierem w tej dziedzinie, wyprzedzał swój czas, bezpiecznie wyrażając emocje, nawet te najbardziej gwałtowne. Obecnie musimy tylko powrócić do sprawdzonych historycznych przykładów, a Europa znów będzie się od nas uczyć, zamiast ciągle się testować.
Skonstatowawszy naszą genetyczną wyższość cywilizacyjną, teraz możemy sobie w rękawiczkach przyszyć do maseczki zuchową Sprawność Historyka Postpandemika. Na następnej lekcji zajmiemy się kolejnym rozdziałem staropolskiej tradycji unikania zakażenia i minimalizacji przenoszenia wirusa na twarz na przykładzie Władysława Laskonogiego!
PS. Dla tych, którzy posiadają balkony: opalony mięsień wygląda na większy. To tak à propos Łokietka, bez żadnego trybu. ©