Ładowanie...
Tak, Pilchu?
Zdjęcie mi po nim zostało. Nie jego. Andrieja Płatonowa. Przysłał mi je w pierwszej połowie lat 90., wymienialiśmy czasem listy. Nie pamiętam tylko, czy zdjęcie było od razu oprawione, czy to ja włożyłem je za szkło. Ale i tak do dziś wydaje mi się, że gest był wzruszający, by nie rzec – sentymentalny. Facet facetowi wysyła zdjęcie trzeciego faceta. No więc niech będzie, że to ja oprawiłem je w ramki i biorę część mazgajskiej winy na siebie. Oprawiłem i nigdy się już z nim nie rozstaję. Andriej Płatonow wisi zawsze na lewo od biurka i patrzy mi na ręce. Obok wisi Beckett, a wyżej Matka Boska z bolejącym sercem uwieziona z domu dziadków, który obraca się w ruinę.
Czy Pilch w 1996 r. pisał dla „Tygodnika Powszechnego” nekrolog po śmierci Brodskiego? Może uroiłem sobie rozmowę telefoniczną, w której mówi mi, że musi wytrzeźwieć, bo zabiera się właśnie za poważny tekst. Może tak,...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]