Świat w formie

Pięć bajek” Tomasza Ososińskiego, tłumacza, germanisty i filologa klasycznego, to zbiór krótkich próz wyraźnie inspirowanych poezją Zbigniewa Herberta.

02.05.2013

Czyta się kilka minut

Klasyczny umiar, wyważone proporcje między dosłownością a alegorią, dbałość o przejrzystość obrazowania i pewnego rodzaju patyna, staroświeckość: Ososiński zaczyna swój zbiór od wiersza o „rzeczach, które są na wymarciu”, a kończy opowieścią o poszukiwaniu najstarszej książki.

Wszystkie wiersze przynoszą pewnego rodzaju prezentację świata. Opowiada się tu o różnych przedmiotowych aspektach tego świata (rybaku, wieżach kościelnych, karetce pogotowia, fortepianie, dzieciach etc.), za każdym razem objaśniając je tak, abyśmy uważali, że oto jesteśmy zapoznawani z tajemniczymi, ironicznymi, magicznymi, nieznanymi sprawami. Podstawowym zamierzeniem Ososińskiego – podpatrzonym u Herberta – było, jak sądzę, pokazanie świata w taki sposób, w jaki nie ogląda go nikt. „Fortepian jest tak naprawdę rodzajem wielkiego zegara” – czytamy w jednym tekście. W innym o czapce niewidce: „skutecznie chroni przed deszczem, upałem i owadami”.

Jednak to nie surrealny humor określa specyfikę tekstów z „Pięciu bajek”, ale powaga refleksji i pouczenia. Podmiot piszący, który jest tu ascetycznym zbieraczem fragmentów świata, imituje język wiedzy lub może pewności wiedzy. Nie narusza tej pewności nawet ironia, będąca tu na usługach deklaratywności. Dlatego możemy odnieść wrażenie, że świat Ososińskiego jest przede wszystkim normatywny, bardzo stabilny, regularny i substancjalny. To świat obiektów, przedmiotów, materii, brył: kamienne schody, marmur, wieże kościelne, gotyckie okna. Jeśli coś się rozsypuje i zmienia postać, to ze starości: jak stare mapy czy stare kościoły. Jeśli coś znika, to dlatego, że ustępuje miejsca czemuś innemu: jak w „Prowincji”, gdy mniej zwarta zabudowa pozwala widzieć więcej. Utwory z tego zbioru są niczym masywne bloki skalne, choć w ramach poetyki fragmentu moglibyśmy o nich myśleć raczej jako o skalnych odłamkach.

Bajkowy ten świat rzadko bywa. Tonacja większości wierszy Ososińskiego nie jest z pewnością pesymistyczna, ale nawet w tych sentymentalno-lirycznych lirykach możemy usłyszeć niepokojącą nutę. Nad wszystkim czuwa jednak stoicko nastawiony obserwator i klasycyzujący pisarz, dlatego towarzyszy nam pewność, że świat nie wypadnie z formy.

Tomasz Ososiński „Pięć bajek”, Biblioteka Współczesnej Poezji Polskiej „Zeszyty Poetyckie”, Gniezno 2012


ANNA KAŁUŻA (ur. 1977) jest krytyczką literacką, pracownicą Zakładu Literatury Współczesnej Uniwersytetu Śląskiego, autorką m.in. książek „Wola odróżnienia. O modernistycznej poezji Jarosława Marka Rymkiewicza, Julii Hartwig, Witolda Wirpszy i Krystyny Miłobędzkiej” oraz „Bumerang. Szkice o polskiej poezji przełomu XX i XXI wieku”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 19/2013

Artykuł pochodzi z dodatku „Silesius 2013