Świadectwo i sukces

Zawsze, gdy mowa o Radiu Maryja, podnoszony jest, nawet przez jego przeciwników, "sukces duszpasterski" tej rozgłośni. Dlatego ze sporej listy osób brutalnie przez RM potraktowanych wspomnę dla przykładu jedynie Jana Nowaka Jeziorańskiego - człowieka wielkich zasług, który na schyłek życia wrócił do Polski, by tu być obrzucanym błotem przez katolickie (!) media. Kto, poza abp. Józefem Życińskim, stanął w jego obronie? "Nie można przecenić audycji modlitewnych" - pisze Marek Zając w tekście "Fakty i mity" ("TP" nr 20/06). Naprawdę nie można przecenić audycji modlitewnych sąsiadujących z wzywaniem do "kopnięcia czerwonego", "zasztyletowania" byłego premiera, obrażaniem Żydów, niszczeniem ludzi? Uczenie ludzi, że modlitwa może iść w parze z nienawiścią - to jest właśnie ta nie do przecenienia ewangelizacja? Przecież ta metoda daje już rezultaty, bo czym innym jest nienawiść wobec bp. Tadeusza Pieronka czy abp. Tadeusza Gocłowskiego?

"Mnie naprawdę tych ludzi żal" - mówi w książce "Nie wstydzę się Ewangelii" ks. prof. Michał Czajkowski. I dalej, przytaczając nieprawdopodobne wręcz przykłady agresji ze strony odbiorców misji ewangelizacyjnej

o. Rydzyka, stwierdza: "Nie rozumiem braku szacunku i troski niektórych spośród nich [chodzi o księży biskupów] o te miliony słuchaczy Radia i setki tysięcy czytelników »Naszego Dziennika«, których się systematycznie zatruwa. To są nasi diecezjanie i parafianie, ufni, dobrej woli... Rozumiem zdeklarowanego ateistę (...), że w swojej pasji antykomunistycznej zachwyca się Radiem Maryja (...), jemu przecież nie zależy na jakości wiary polskich katolików, nam musi zależeć". Czy ktokolwiek zbadał, ile osób o. Tadeusz Rydzyk odrzuca nie tylko od własnej osoby, ale i od Kościoła? By dowiedzieć się, że polski Kościół ma też inne twarze, trzeba się do niego zbliżyć. Dla wielu ludzi to, co serwuje o. Rydzyk, jest wystarczająco odstręczające, by takich prób nie podejmować. Czy Kościołowi na takich osobach nie zależy?

Marek Zając wspomina delikatnie o "nieprawidłowościach" przy zbiórce środków na ratowanie Stoczni Gdańskiej. Na sprzeniewierzenie ofiarowanych przez ufnych ludzi pieniędzy istnieją w języku polskim wyrazistsze określenia. Nawiązując do tego, co powiedział o RM kilka lat temu jeden z czołowych polskich teologów: "Taka nazwa! Co za nadużycie...", dziś można by dodać: "Taka nazwa i taka działalność, co za nadużycie...".

Przypuszczam, że poparcie wielu księży dla mediów o. Rydzyka bierze się z przerażenia tym, co niosą pewne trendy współczesnej cywilizacji, i z potrzeby odniesienia, wobec tylu zagrożeń, namacalnego sukcesu. Żyjąc wśród ludzi różnych postaw, często wbrew statystykom dalekich od Kościoła, można dostrzec, jak bardzo miał rację śp. prof. Stefan Swieżawski, gdy mówił, że potrzebny jest Kościół świadectwa, a nie sukcesu. Przez ostatnie 30 lat widzieliśmy, że ludzie świadectwa też niekiedy odnoszą sukcesy. Prawdziwe sukcesy.

WANDA PASZEWSKA (Warszawa)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2006