Sprawiedliwszy dom. Kogo przyciąga Ekonomia Franciszka

Franciszek zainspirował globalny ruch młodych ludzi, którzy chcą budować nowe myślenie ekonomiczne.

05.02.2023

Czyta się kilka minut

Papież Franciszek podczas spotkania z młodymi przedsiębiorcami na rzecz bardziej humanistycznej gospodarki. Asyż, 24 września 2022 r. / GREGORIO BORGIA / AP / EAST NEWS
Papież Franciszek podczas spotkania z młodymi przedsiębiorcami na rzecz bardziej humanistycznej gospodarki. Asyż, 24 września 2022 r. / GREGORIO BORGIA / AP / EAST NEWS

Gdy usłyszał o Ekonomii Franciszka, postanowił się zgłosić. Mateusz jest rolnikiem w trzecim pokoleniu. W latach 70. jego dziadkowie przenieśli się z południowo-wschodniej Polski na Żuławy Wiślane. Na 14 hektarach uprawiali buraki cukrowe i zboża, hodowali krowy mleczne i owce. Gdy nadeszła transformacja, a Polska weszła do UE, zmieniał się charakter i rozmiar gospodarstwa. Dziś to 700 hektarów przeznaczonych na łąki – sprzedaż siana okazała się biznesem najbardziej opłacalnym.

W rodzinnym gospodarstwie Mateusza nie bez znaczenia są też kwestie środowiskowe. Dzięki rezygnacji z uprawy orkowej i przejściu na rolnictwo regeneratywne udaje się zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych i magazynować większą ilość dwutlenku węgla w glebie, a przez to pozytywnie odpowiadać na wyzwania związane ze zmianami klimatycznymi. W 2020 r. Mateusz razem z bratem Pawłem założyli spółkę European Carbon Farmers, która ma za zadanie wspierać rolników w działaniach na rzecz łagodzenia zmian klimatycznych i wywierać wpływ na politykę na szczeblu europejskim, umożliwiającą handel ujemnymi emisjami. Dzięki temu przejście na rolnictwo regeneratywne będzie nie tylko wyborem słusznym, ale też opłacalnym finansowo – dla rolnika i dla społeczeństwa.

– Kiedy wybieraliśmy obszary pracy, czyli tzw. wioski tematyczne, w ramach których będziemy pracować w Ekonomii Franciszka, zastanawiałem się nad wyborem tej zatytułowanej „CO2 a nierówności” – opowiada Mateusz. – Ostatecznie jednak dołączyłem do zespołu „Rolnictwo i sprawiedliwość”.

Wirtualne wioski

W 2019 r. Franciszek zaprosił młodych z całego świata do współtworzenia „paktu dla nowej ekonomii”. Wydarzenie to miało przełożyć na praktykę papieską myśl społeczną zawartą w encyklikach „Laudato si” i „Fratelli tutti”. Zaproszono osoby do 35. roku życia, zaangażowane w biznes, rolnictwo, przemysł, a także akademików i aktywistów społecznych. W marcu 2020 r. mieli spotkać się w Asyżu i obradować nad najważniejszymi współczesnymi problemami ekonomicznymi. Zgłosiło się ponad 2 tys. uczestników ze 115 krajów, w tym około 30 Polaków.

– Trochę przekornie powiem, że odpowiadałem na zaproszenie nie tyle papieża, co prof. Luigina Bruniego, który jest nie tylko świetnym ekonomistą, ale też ­spiritus movens całego tego przedsięwzięcia – mówi Marcin Kawko, doktorant SGH i ekonomista Obserwatorium ­Caritas. – Moje relacje z Kościołem były do tej pory raczej sinusoidalne, raz jest mi z nim po drodze, a innym razem niekoniecznie. Przeważyło zainteresowanie zagadnieniem od strony naukowej. Już w trakcie studiów w SGH prof. Tomasz Dołęgowski zwrócił moją uwagę na nauczanie społeczne Kościoła i w tym obszarze zacząłem szukać myśli opartej na tradycji, ale też mądrej i ożywczej, prowadzącej do działania. Te poszukiwania zaprowadziły mnie w stronę ekonomii obywatelskiej. To ruch włoskiej szkoły ekonomicznej, któremu obecnie przewodzi właśnie prof. Bruni. Uznałem, że skoro to on jest organizatorem, może być ciekawie.

Pandemia pokrzyżowała plany organizatorów i wiosenne spotkanie w Asyżu odwołano, ale inicjatywa przeniosła się do przestrzeni wirtualnej. Międzynarodowe grupy, skupione wokół takich tematów jak: zarządzanie i dar, finanse i człowieczeństwo, praca i troska, rolnictwo i sprawiedliwość, energia i ubóstwo, biznes i pokój, kobiety w gospodarce, CO2 a nierówności, powołanie i zysk, biznes w transformacji, życie i styl życia oraz polityki publiczne i szczęście – obradowały przed ekranami.

– Ta forma okazała się sporym wyzwaniem – mówi Marcin, który dołączył do wioski „Powołanie i zysk”. – Spotykaliśmy się na wideorozmowach co poniedziałek i dzieliliśmy się wrażeniami, pomysłami. Pomocna okazała się obecność osób starszych, z większym doświadczeniem zawodowym, nieformalnych opiekunów. W naszym przypadku była to m.in. s. prof. Helen Alford, ekonomistka, dziekan nauk społecznych na Uniwersytecie Angelicum i członkini Papieskiej Akademii Nauk Społecznych. Pomogła nam w sprecyzowaniu obszaru i kierunku naszych działań. W międzyczasie wyklarowały się dwie konkretne inicjatywy.

Jedną z nich był The Profit Podquest, w który mocno zaangażował się Marcin. Działają w ramach sześcioosobowego zespołu: Alessandra Fasol z Włoch, Henrique Sengès z Brazylii, Ingrid Ocampo z Kostaryki, Vincent Chee z Malezji, Eveling Sanchez z Wenezueli i on – z Polski. Wspólnie realizują podkast, w którym rozmawiają o działalności gospodarczej wykraczającej poza wąsko rozumiany zysk. W jednym z odcinków Hickey Loughlin, który w przeszłości zajmował się konsultingiem finansowym dla międzynarodowych firm, opowiada, jak po rozmowie ze swoim biskupem zdecydował się założyć Blueprint for Better Business – organizację, która doradza światowym gigantom, jak budować swój biznes wokół ważnych dla ludzi wartości. W innym s. Helen Alford dzieli się swoją drogą: dawna studentka inżynierii nowych technologii wstąpiła do zakonu dominikanek. Zaczęła studiować ekonomię, szukając w niej personalistycznego wymiaru. „Wszystko, co robimy, jest odwrócone do góry nogami – mówi. – Stawiamy w centrum technologię, a dopiero potem gromadzimy ludzi wokół niej”.

– Ekonomia Franciszka to nie jednorazowe wydarzenie, ale złożony proces – tłumaczy Marcin. – Gdybym miał zdefiniować, co kryje się pod tym pojęciem, wskazałbym na trzy wymiary. Pierwszy to spójna wizja świata, systemu gospodarczego i jego przeznaczenia, ze wskazaniem punktu centralnego: człowieka i relacji, w których on się znajduje. Drugi to oddolna inicjatywa poszukująca narzędzi do realizacji tej wizji. A trzeci to formujący się ruch społeczny, zrzeszający uczestników z całego świata.

Stąd szereg akcji i inicjatyw o mniejszym lub większym zasięgu zebranych pod wspólnym sztandarem Ekonomii Franciszka.

Eksperymentalna farma

Ibadan w Nigerii i Manaus w Brazylii – wybór lokalizacji był od razu oczywisty. To tu powstały dwa modelowe gospodarstwa w ramach projektu The Farm of Francesco wypracowanego przez uczestników wioski „Rolnictwo i sprawiedliwość”. Młodzież zdobywa tam doświadczenie z zakresu rolnictwa regeneratywnego, uczy się przedsiębiorczości i modeli biznesowych, a zdobyte kompetencje może w przyszłości wykorzystać w swoich rodzinnych wioskach.

W grupie uczestników znaleźli się m.in. Rita z Nigerii i Ariel – Brazylijczyk. Ich perspektywa przysłużyła się do wyboru miejsc i utworzenia gospodarstw. Ariel zainwestował własne środki finansowe, nigeryjska farma to inwestycja innego uczestnika projektu, Giacoma – Włocha, który jest rolnikiem w Niemczech i po rozmowach z Ritą zdecydował się na taki krok.

– Impulsem były słowa Rity, która zwierzyła nam się, że 70 procent swoich dochodów przeznacza na zakup jedzenia – opowiada Mateusz. – Wtedy Giacomo wpadł na pomysł, że będzie jej o wiele łatwiej, jeśli nie tylko będzie mogła jeść to, co sama wyhoduje, ale też sprzedawać naddatki na lokalnym rynku. Tak powstało gospodarstwo, w którym plantacja bananów połączona jest z uprawą różnych warzyw. Dzięki prostym systemom nawodnienia można było je zbierać nawet w porze suchej.

Toksyczna niesprawiedliwość

We wrześniu 2022 r. udało się to, na co uczestnicy Ekonomii Franciszka czekali od dawna – po długim czasie pracy zdalnej w zespołach i dwóch globalnych konferencjach online zorganizowanych w listopadzie 2020 i październiku 2021 r. spotkali się na żywo w Asyżu.

– Obawiałem się, że to wszystko będzie takie hurraoptymistyczne: niewiele spotkań wnoszących coś na poziomie wiedzy, wymiany myśli, za to dużo śpiewania piosenek, tańczenia i obejmowania się – wspomina Marcin. – No i rzeczywiście tak było. Ale, co ciekawe, wcale mi to nie przeszkadzało. Podobała mi się ta otwartość i relacyjność realizowana w praktyce, bez wielkich słów. Przecież także o to nam chodzi w Ekonomii Franciszka. Duże wrażenie zrobili na mnie zwłaszcza ludzie z Ameryki Łacińskiej. Ich uśmiechnięte twarze i szeroko otwarte ramiona dodawały energii i zachęcały do działania bardziej niż jakiekolwiek przemowy.

– Najbardziej zapadły mi w pamięć rozmowy z dwoma Afrykańczykami, którzy dosiedli się do nas przy kolacji – opowiada Adam Zych, przedsiębiorca i prezes Fundacji Projekt PL. Choć ze względu na wiek i zawodowe obowiązki nie włączył się aktywnie w projekt, to od początku przygląda się Ekonomii Franciszka z dużym zainteresowaniem. Udało mu się także pojechać do Asyżu. – Jeden z nich był dyrektorem banku francuskiego z Wybrzeża Kości Słoniowej, drugi, Ugandyjczyk, pracował w Unii Afrykańskiej. Opowiadali o problemach globalnych z perspektywy własnego życia. To było doświadczenie prawdziwie otwierające oczy. Na przykład ten chłopak z Ugandy mówił, że w czasach jego dzieciństwa każdy był w stanie wyżywić się, uprawiając niewielkie poletka, i głód właściwie nie istniał. Tymczasem dziś ogromne połacie kraju z powodu suszy nie nadają się pod uprawę. A więc głód to nie wynik zaniedbań ­rozwojowych. Po prostu ludzie nie mają żadnej kontroli nad swoim losem, bo są ofiarami zmian klimatycznych. Pracownik banku natomiast uświadomił mi, że w byłych koloniach francuskich walutą wciąż jest frank, o którego stabilność dba Francuski Bank Narodowy. To dało mi do myślenia. O wartości waluty decydują nie centralne banki krajowe, ale podmiot francuski, co na pewno ma wpływ na ograniczenie niezależności i suwerenności tych państw. Dla mnie to przykład, miękkiego i pośredniego, ale jednak neokolonializmu.

„Starając się ratować planetę, nie możemy zaniedbać cierpiącego mężczyzny i kobiety – zwrócił się do uczestników spotkania Franciszek. – Zanieczyszczenia, które zabijają, to nie tylko dwutlenek węgla: naszą planetę zanieczyszczają zabójczo także nierówności. Nie możemy pozwolić, aby nowe klęski ekologiczne usunęły z opinii publicznej dawne i stale obecne klęski niesprawiedliwości społecznej, a także niesprawiedliwości polityczne”.

Kapitalizm po polsku

– Ruch Ekonomii Franciszka skupia się na trzech bardzo ważnych we współczesnym świecie zagadnieniach – zauważa Adam Zych. – Pierwszy to problem ubóstwa i rosnących nierówności, który z perspektywy globalnej wciąż pozostaje palącą kwestią. Drugi to zmiany klimatyczne i zagrożenia środowiskowe. A trzeci, z mojej perspektywy najbardziej interesujący, to zmiana paradygmatu kapitalizmu, zgodnie z którym rozwój opiera się wyłącznie na wzroście zysków. To prawda, że nie tylko środowisko skupione wokół Franciszka zwraca na to uwagę, bo nawet wśród ekonomistów, laureatów Nagrody Nobla, pojawia się problem granicy wzrostu gospodarczego lub częściowej regulacji rynku. Jednak w polskich realiach te tematy pozostają niszowe.

Kryzys ekologiczny i ubóstwo z perspektywy naszego kraju nie są aż tak bardzo widoczne, a neoliberalna gospodarka, którą zachłysnęliśmy się po 1989 r., dla wielu wciąż wydaje się jedyną słuszną opcją. Ten stan rzeczy stał się dla Adama Zycha impulsem do założenia Fundacji Projekt PL, której działania – jak przyznaje – są w pewien sposób tożsame z problematyką poruszaną w ramach Ekonomii Franciszka.

– Zajmujemy się głównie próbą odpowiedzi na pytanie, jak powinien wyglądać kapitalizm skoncentrowany na człowieku. Bo to, że jesteśmy skazani na system kapitalistyczny, zaczyna być powoli dla wszystkich jasne. Bez wątpienia wymaga on jednak poprawy na wielu płaszczyznach. Dlatego potrzebujemy dyskusji na ten temat. Nasza fundacja jest think tankiem, zadajemy sobie pytania: czy da się zbudować system gospodarczy, którego aksjomatem nie będzie nieograniczony wzrost? Jak budować model, w którym siłą napędową są realne potrzeby człowieka, a nie pragnienia sztucznie napędzane przez reklamę? Jak kształtować gospodarkę odpowiadającą na rosnące wyzwania związane z opieką nad dziećmi i osobami starszymi? Raz do roku organizujemy konferencję „Polski model kapitalizmu”. Zapraszamy na nią ekonomistów, którzy mają troszkę inne spojrzenie, ciekawy punkt widzenia, na przykład w zeszłym roku, w grudniu, był z nami Branko Milanović, ekonomista zajmujący się nierównościami, i prof. Marcin Piątkowski.

– Największym wyzwaniem jest dla mnie brak zrozumienia w najbliższym otoczeniu – mówi Mateusz. – Nieraz w dyskusjach słyszałem: nie obchodzi mnie, co się dzieje gdzieś tam daleko. Po co mam pomagać ludziom na drugim końcu świata? Mamy wystarczająco dużo własnych problemów.

Marcin zwraca uwagę, że jednym z największych sukcesów Ekonomii Franciszka jest to, że daje alternatywną, ale też konstruktywną opowieść o świecie. Taką, która przyczynia się do budowania wspólnoty. Znamienne jest, że do udziału w wydarzeniu zaproszeni zostali nie tylko katolicy, ale też wyznawcy innych religii i ateiści.

– Owszem, mamy poważne problemy, ale w konkretny sposób możemy je rozwiązywać – zauważa Marcin. –Wezwanie do zaangażowania dotyczy każdego z nas, nie tylko tych, którzy zajmują się ekonomią jako akademicy. Przecież wszyscy, chcąc nie chcąc, jesteśmy zanurzeni w ekonomii. I albo możesz być przedmiotem ekonomii, którym inni będą rozgrywać, jak chcą, albo możesz stawać się podmiotem. Nawet jeśli to będzie działanie na najniższym szczeblu, to wciąż jest to moralnie jedyny właściwy wybór. ©

 

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 7/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Sprawiedliwszy dom