Spełniło się marzenie Prigożyna: Szojgu stracił stanowisko. Kim jest Andriej Biełousow, nowy minister obrony Rosji?

Wielki wojenny budżet znajdzie się teraz pod nadzorem technokratów, nie wojskowych. Można się spodziewać, że wraz z nowym ministrem do resortu przyjdą jego ludzie i to oni będą dyktować warunki mundurowym. Być może w ministerstwie polecą kolejne głowy.

13.05.2024

Czyta się kilka minut

Andriej Biełousow, nowo mianowany minister obrony Rosji (w środku) i Dmitrij Patruszew, minister rolnictwa (z lewej) podczas ceremonii inauguracji piątej kadencji prezydentury Władimira Putina, Kreml, 7 maja 2024 r. // Fot. Wiaczesław Prokofiew / POOL / AFP / East News
Andriej Biełousow, nowo mianowany minister obrony Rosji (w środku) i Dmitrij Patruszew, minister rolnictwa (z lewej) podczas ceremonii inauguracji piątej kadencji prezydentury Władimira Putina, Kreml, 7 maja 2024 r. // Fot. Wiaczesław Prokofiew / POOL / AFP / East News

Putin kilkakrotnie zapowiadał w swoich tegorocznych wystąpieniach, że uczestnicy „specjalnej operacji wojskowej” staną się nową elitą Rosji. Ale gdy przyszło do rekonstrukcji rządu, zastosował znaną metodę przetasowania talii złożonej ze znanych postaci. Jeden klan wzmocnił, inny osłabił. Nowych graczy nie dopuścił do chlebodajnych pozycji. Premier pozostał ten sam, większość ministrów również.

Najważniejszą zmianą kadrową jest odwołanie ze stanowiska ministra obrony Siergieja Szojgu, zaufanego, bliskiego współpracownika Putina. Szepty i krzyki o spodziewanej dymisji Szojgu powtarzały się od lutego 2022 roku regularnie, gdy dochodziło do spektakularnych porażek armii. Niepowodzenia na froncie ukraińskim, przeciąganie się operacji „wzięcia Kijowa w trzy dni”, wreszcie zeszłoroczny bunt Prigożyna (który notabene domagał się zdjęcia Szojgu) – wszystko spływało po ministrze jak po kaczce.

Wojna o istnienie Ukrainy trwa: mimo ofiar i zniszczeń, ukraińska armia i społeczeństwo stawiają opór Rosji. Jakie mają szanse? Co będzie dalej?

Być może kroplą, która przepełniła puchar, była afera korupcyjna zastępcy Szojgu, Timura Iwanowa. Iwanow należał od wielu lat do najbliższego grona współpracowników Szojgu, zawiadywał ogromnym budżetem, przeznaczonym na budowanie infrastruktury wojskowej, sprawnie przeznaczał część tych pieniędzy na rentę korupcyjną. Najwidoczniej rozzuchwalił się na tyle, że nie mógł tego znieść nawet system, którego filarem jest korupcja. Został aresztowany, stanie przed sądem za malwersacje.

Czas technokratów

Miejsce Szojgu zajmie dotychczasowy wicepremier Andriej Biełousow. Dał się poznać jako wierny putinowski pretorianin drugiego szeregu. To ulubiony makroekonomista Putina. Zanim przeszedł do pracy w rządzie, był doradcą prezydenta ds. gospodarczych. Pracował od roku w grupie roboczej przy Radzie Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej, która przygotowywała program przestawienia gospodarki na tory wojenne. Biełousow grał w niej pierwsze skrzypce, a partytury osobiście prezentował Putinowi. „Nowy minister obrony wie, skąd brać pieniądze na wojnę. Po tym, jak Amerykanie odblokowali pomoc wojskową dla Ukrainy, stało się jasne, że szybko zwyciężyć się nie da, wojna trwać będzie jeszcze długo, a zatem trzeba szukać dodatkowych zasobów na jej prowadzenie. Te, którymi Rosja dysponuje teraz, nie wystarczą. Biełousow dobrze zna gospodarkę kraju, wie, skąd można zaczerpnąć” – napisał emigracyjny politolog Abbas Gallamow.

Można się spodziewać, że wraz z nowym ministrem do resortu przyjdą jego ludzie i to oni będą dyktować warunki mundurowym. Być może w ministerstwie polecą kolejne głowy. Czy to się spodoba w środowisku i czy da spodziewane przez Putina rezultaty (okiełznania korupcji, wzmocnienia zbrojeniówki) – czas pokaże. Karuzela z ministrami, wiceministrami, sekretarzami i dowódcami dopiero zaczyna się kręcić, po Moskwie krążą spekulacje, że do łask wróci odsunięty na boczny tor generał Siergiej Surowikin, zwany „generałem Armagedonem”. A może na wojskowy olimp wstąpi gubernator obwodu tulskiego, dawny ochroniarz Putina, Aleksiej Diumin. Jego nazwisko figuruje na giełdzie kandydatów do zajęcia jakiegoś ważnego stanowiska w wojsku i nie tylko.

Minister wypadł z łaski, ale nie z układu

Siergiej Szojgu stracił ministerialną posadę, ale dostał nagrodę pocieszenia: stanowisko sekretarza Rady Bezpieczeństwa FR (sprawujący tę funkcję Nikołaj Patruszew został odwołany).

Rada była do niedawna miejscem, w którym powstawały najważniejsze koncepcje dotyczące wojny i pokoju. Mówiło się o niej: Biuro Polityczne Putina. Zdaniem kremlinologów od dawna przez Radę „nie przechodzą już najważniejsze papiery”. Patruszew – niegdysiejszy mentor Putina, jego poprzednik na stanowisku dyrektora Federalnej Służby Bezpieczeństwa – zajmował się ostatnio propagowaniem teorii spiskowych, był postrzegany jako przywódca grupy kremlowskich „jastrzębi”.

Nie wiadomo, czy Patruszew otrzyma jakąś propozycję. Na razie ogólnikowy komunikat mówi „o przejściu do innej pracy”. Patruszew, rocznik 1951, mógłby już odejść na zasłużoną emeryturę lub zająć honorową synekurę w jakimś organie doradczym i podpowiadać głowie państwa najlepsze rozwiązania z tylnego siedzenia. Na otarcie łez – a może w ramach wymiany „coś za coś” – Nikołaj Patruszew otrzymał nominację dla swego starszego syna Dmitrija na stanowisko wicepremiera. Dmitrij Patruszew był w ostatnich latach ministrem rolnictwa. Ludziom kojarzy się głównie z niewydarzonymi wypowiedziami w czasie, gdy kilka miesięcy temu trwał kryzys w zaopatrzeniu w jaja.

A czym będzie Rada Bezpieczeństwa FR z Siergiejem Szojgu na czele? Czy stanie się lamusem, do którego będą trafiać zasłużeni niegdyś, ale zbędni teraz ministrowie? Koncepcje prowadzenia wojny będą powstawać gdzie indziej, a decyzje – wiadomo – i tak podejmuje osobiście Putin.

Pozostaje jeszcze znak zapytania nad szefem sztabu generalnego Walerijem Gierasimowem. Był partnerem Szojgu, ponosi odpowiedzialność za „specjalną operację wojskową”. Czy przetrwa wietrzenie gabinetów?

Tekst ukończono 13 maja o godz. 12.

Co dziś dzieje się w Rosji? Czy ten kraj da się zrozumieć? Jaka przyszłość go czeka? Co czwartek zapraszamy do autorskiego serwisu Anny Łabuszewskiej, ekspertki ds. rosyjskich.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp roczny

365 zł 95 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)

  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
269,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej