Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W 1976 r. historyk Michael Foot wydał książkę "Six Faces of Courages" ("Sześć twarzy odwagi"). Opisał w niej sylwetki sześciorga osób, w tym jednej kobiety: jego zdaniem najodważniejszych żołnierzy II wojny światowej. Lista była subiektywna - trafili na nią Brytyjczycy i Francuzi, którzy organizowali konspirację i alianckie siatki wywiadowcze - a na jej nieobiektywizm cieniem kładła się "zimna wojna" i brak dostępu do archiwów za "żelazną kurtyną". W swej szóstce Foot wymienił jedną osobę z Europy Wschodniej. Człowieka, którego nazwisko do 1989 r. objęte było w PRL zapisem cenzury: rotmistrza Witolda Pileckiego.
Pilecki (rocznik 1901) miał 17 lat, gdy wstąpił na ochotnika do powstającego polskiego wojska; walczył z bolszewikami. Po klęsce wrześniowej 1939 r. zszedł do konspiracji. W 1940 r., gdy pojawiły się informacje, że na terenie dawnych koszar w Oświęcimiu Niemcy tworzą obóz dla inteligencji, Pilecki zgłosił się na ochotnika do szczególnego zadania: dał się ująć w łapance i pod fałszywym nazwiskiem trafił do Auschwitz (z numerem 4589). W obozie zakładał ruch oporu, który słał na zewnątrz, do Związku Walki Zbrojnej (potem AK) raporty o sytuacji w obozie. Tak wydostały się też pierwsze informacje o zagładzie Żydów.
Pilecki spędził tu 2,5 roku, zanim - zagrożony dekonspiracją - uciekł z obozu i złożył AK obszerny raport, który trafił do Londynu (władze alianckie początkowo potraktowały te informacje podejrzliwie: takie rzeczy jeszcze nie mieściły się w głowach alianckich polityków). Tymczasem Pilecki dalej działał w konspiracji, walczył w Powstaniu Warszawskim. Wyzwolony w 1945 r. z niewoli niemieckiej, wstąpił do II Korpusu Polskiego gen. Andersa. Ale jesienią 1945 r. wrócił do Polski, by prowadzić działalność podziemną.
Aresztowany w 1947 r. i torturowany, został skazany na śmierć. Ówczesny premier Józef Cyrankiewicz (także były więzień i współtwórca ruchu oporu w Auschwitz) nie wstawił się za Pileckim; niektórzy historycy twierdzą, że skazano go na śmierć za aprobatą Cyrankiewicza, który twierdził po wojnie, że był głównym twórcą konspiracji w obozie.
Miejsce pochówku Pileckiego do dziś jest nieznane; prawdopodobnie zwłoki zakopano na wysypisku śmieci. Wyrok anulowano w 1990 r., a w 2006 r. prezydent Kaczyński odznaczył go pośmiertnie Orderem Orła Białego. Od kilku dni w warszawskim Muzeum Woli można oglądać wystawę poświęconą Pileckiemu: zbiór pamiątek - rodzinnych, z IPN i z muzeów - o tym żołnierzu i człowieku. Bo był on też artystą: malował obrazy.
Od początku roku Fundacja Paradis Judaeorum prowadzi akcję "Przypomnijmy o rotmistrzu". Jej celem jest ustanowienie 25 maja - rocznicy śmierci Pileckiego - nowym świętem w Unii Europejskiej: Dniem Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem. Poparcie dla tej idei zadeklarował przewodniczący Parlamentu Europejskiego.