Skok w nowy rok
JUSTYNA BARGIELSKA, pisarka: Mój stały czytelnik zapytał, czy chciałabym skoczyć ze spadochronem. Na urodziny dostałam od niego voucher. Godność kobiety nie pozwalała mi się wycofać.
JUSTYNA BARGIELSKA: Denerwuję się tym, co może się wydarzyć. Na przykład, że może wsiąść raper, zacząć rapować, wokół niego zrobi się pusto, więc koło mnie gęsto. A to jest tylko połowa problemu, druga połowa jest taka, że jeżeli wokół rapera zrobi się pusto, to ja uznam, że ktoś musi stać przy nim.
Stanę. W siedemnastce, w tramwaju, którym jechałaś, zdarzyła mi się ostatnio taka sytuacja: zaawansowana w wieku pani miała wysiąść przed Wisłą, ale nie zauważyła rzeki i przejechała swój przystanek. Było zimno, ona w crocsach. Co robić? Wszyscy mają swoje zajęcia, a ja, jako poetka, nie mam żadnych, więc idę z tą panią tam, gdzie się wybierała, czyli do spółdzielni mieszkaniowej Młociny. I cały dzień z głowy, bo...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]