Się nie liczy
Się nie liczy

Nie jest pewne, czy Maria H., jedna z dwóch bohaterek „Synaps Marii H.” (ta starsza, z getta i z wieży World Trade Center), przeczytała książkę.
Podobno zajrzała do niej.
Podobno zaraz odłożyła, bo smutna.
Poza tym denerwowała się, że Trump może przegrać i nie miała głowy do czytania.
(Amerykańscy Żydzi kochają Trumpa, bo przeniósł do Jerozolimy amerykańską ambasadę).
Książkę przeczytał Grzesiek, polonista spod Dąbrowy Górniczej, który wszystko czyta i wszystko rozumie. Owszem, podobała mu się, ale jego pochwały się nie liczą. Musiała się podobać, bo był uczniem mamy Marysi H., młodszej z dwóch bohaterek.
(Mieszkał na osiedlu Cedlera, w małym mieszkaniu z dużym stołem. Lubili z mamą to mieszkanie. Na stole zawsze stało jakieś ciasto i było blisko do mamy pracy, na pocztę.
Mamy Grześka już nie ma, ani stołu, ani nazwy osiedla – Edmunda...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Nie czytałem (jeszcze)