Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Już po oddaniu do druku edytorialu z poprzedniego numeru zadałem sobie pytanie: a może niechęć władz kościelnych do księży cyklistów nie była bezzasadna? Przecież kapłan na bicyklecie faktycznie mógł budzić u wiernych reakcje negatywne.
Towarzysz zakonnej młodości przypomniał mi opowieść naszego prowincjała z lat 1947-57, słynnego apostoła miłosierdzia warszawskiej Pragi ks. Władysława Łysika. Wspominał on, że gdy nowo zakupionym rowerem jechał ulicami Warszawy, kobiety na jego widok krzyczały: „do piekła z nim!”. Wkrótce ks. Łysika wezwał bp Aleksander Kakowski. Powiedział: „Słyszałem, że ksiądz dobrodziej na bicyklu jeździ”, i upomniał go, że „księdzu nie przystoi”.
Ale uleganie opinii tych, którzy agresją reagują na każdą nowość, do niczego nie prowadzi. A co ważniejsze: alergiczne reakcje dostojników kościelnych na bicyklet nie były zjawiskiem powszechnym. Opracowana, z pewnością na życzenie Piusa X, ekspertyza Świętej Kongregacji do spraw Biskupów i Zakonników ostrzegała przed oskarżeniem Kościoła o wstecznictwo wobec nowych wynalazków.
Najciekawsze było jednak nie to, co się działo w centrum, ale na peryferiach. Liczni bowiem księża albo protestowali, albo po prostu nie stosowali się do zakazu. Pisali do Stolicy Apostolskiej, dowodząc użyteczności duszpasterskiej bicykletu. Decyzja synodu Lombardii o zakazie używania rowerów nie mogła być ogłoszona, bo jeden z biskupów złożył votum separatum, ukazując w obszernym tekście absurdalność zakazu.
Kościół w USA uporał się z problemem wyjaśniając, że wszystkie regulacje wychodzące z Watykanu odnoszą się tylko do diecezji, których biskupi zwracali się o wskazówki. Same zakazy zaś – wyjaśniono – są zrozumiałe w Europie ze względu na bezpieczeństwo, tam bowiem księża poruszają się w sutannach. W Stanach kler chodzi „na krótko”, wobec tego problemu nie ma.
Sam Pius X pod koniec pontyfikatu miał dojść do wniosku, że z surowością w materii rowerów nieco przesadził, i zalecił szerokie udzielanie dyspens od zakazu. ©℗
CZYTAJ TAKŻE: