Rosja po śmierci Nawalnego: kto teraz przeciwstawi się Putinowi?

Minął tydzień od śmierci Aleksieja Nawalnego w łagrze Wilk Polarny. Nadal nie wiadomo, kiedy odbędzie się pogrzeb. Władze unikają jasnych komunikatów, szantażują matkę zmarłego opozycjonisty, wszczynają operacje dezinformacyjne, oszukują i kluczą.

23.02.2024

Czyta się kilka minut

Policja uniemożliwia składanie kwiatów ku czci Aleksieja Nawalnego przed obeliskiem upamiętniającycm Ofiary Represji Politycznych, Petersburg, 16 lutego 2024 r. // Fot. AP / East News
Policja uniemożliwia składanie kwiatów ku czci Aleksieja Nawalnego przed obeliskiem upamiętniającym ofiary represji politycznych, Petersburg, 16 lutego 2024 r. // Fot. AP / East News

22 lutego matka Aleksieja Nawalnego, Ludmiła, została pod długim oczekiwaniu wpuszczona do kostnicy w Salechardzie. W tajemnicy okazano jej ciało zmarłego syna. Tylko okazano, nie wydano. Ludmiła Nawalna w publikowanych w mediach społecznościowych apelach prosiła o to, by mogła pochować Aleksieja po ludzku. Wcześniej Komitet Śledczy i inne instytucje państwowe manewrowały i ogłaszały sprzeczne komunikaty, np. że ciało Nawalnego ma być przesłane „do ekspertyzy” i rodzina będzie je mogła zobaczyć najwcześniej za dwa tygodnie. Funkcjonariusze Komitetu powiedzieli Ludmile Nawalnej, że syn zmarł z przyczyn naturalnych. Zaraz po jego śmierci do mediów wrzucono wersję, że przyczyną zgonu był zator, wywołany oderwaniem się zakrzepu.

„Podpisałam niezbędne dokumenty. Zgodnie z przepisami po tym od razu powinni mi wydać ciało Aleksieja, ale nie zrobili tego – mówi Ludmiła Nawalna. – Szantażują mnie, stawiają warunki, dyktują, gdzie i kiedy ma być pochowany Aleksiej. To niezgodne z prawem. W mojej obecności śledczy otrzymują polecenia – może z Kremla, a może od kierownictwa Komitetu Śledczego. Oni chcą, aby Aleksiej był pochowany potajemnie, bez pożegnania. Mówią: zawieziemy panią na cmentarz i wskażemy, gdzie leży Aleksiej. Nie zgadzam się na to. A oni mi odpowiadają, że jak nie wyrażę zgody na potajemny pogrzeb, to oni coś zrobią z ciałem mojego syna. Śledczy powiada: Czas pracuje przeciwko pani, przecież ciało się rozkłada”.

Cynizm i niegodziwość najwyższej próby. Kreml stroi się w szaty strażnika moralności, chrześcijańskich cnót i tradycyjnych wartości. Tymczasem z upodobaniem znęca się nad ciałem swego zmarłego wroga, depcząc tym samym podstawowe ludzkie zasady. Znęca się nad bliskimi, znęca się nad pamięcią. „W przeszłości politycy padali ofiarą zabójstw. Ale jeszcze nigdy nikt nie dręczył w tak wysublimowany sposób matki ofiary. Rosyjskie władze wycierają nogi nie tylko o prawo i porozumienia międzynarodowe, ale pogwałciły również fundamenty człowieczeństwa, obowiązujące od początków cywilizacji. Nawet zatwardziali przestępcy szanują macierzyństwo, pastwienie się nad rozpaczą matki uważane jest za złamanie kodeksu. Putinowscy oprawcy nawet tego nie uszanowali, przekroczyli wszelkie nieprzekraczalne granice” – napisał Igor Ejdman, emigracyjny socjolog, bliski krewny zabitego pod murami Kremla w lutym 2015 r. opozycyjnego polityka Borysa Niemcowa.

Cel władz jest jasny: nie dopuścić do pogrzebu, który może stać się manifestacją poparcia dla zmarłego i jego idei. Przed 17 marca, kiedy Kreml zamierza ogłosić Putina zwycięzcą pseudowyborów, o żadnych demonstracjach nie może być mowy. Nazwisko Nawalnego ma być wymazane z pamięci Rosjan, dobre imię zadeptane, dzieło zdyskredytowane.

Nawet nieśmiałe próby uczczenia opozycjonisty, podejmowane przez niewielką część społeczeństwa – składanie kwiatów przy miejscach pamięci prześladowanych przez totalitaryzm czy zapalanie zniczy pod pomnikami ofiar represji politycznych – policja momentalnie przerywała. Za plakaty z napisem „Nie poddawajcie się” i innymi cytatami z wypowiedzi i listów Nawalnego zatrzymano podczas akcji w 55 miastach Rosji ponad 400 osób (wybór zdjęć z akcji można zobaczyć na stronie „The New Times”). Niektórym wręczono wezwania do wojenkomatów.

Spontanicznie powstające memoriały policja sukcesywnie niszczyła. „Znicz zapalony Nawalnemu i kwiaty to jedyna broń, jaka pozostała społeczeństwu obywatelskiemu w Rosji. Te świece i kwiaty nie stały długo – zostały zapakowane do czarnych plastikowych worków przez ludzi bez twarzy. Co się dzieje w duszach tych czyścicieli? O czym myślą? Czy mają sumienie? Kim są ich rodzice? Skąd w nich to okrucieństwo i nienawiść do rodaków, skąd ten pęd do niszczenia wszystkiego, co ma choć iskierkę talentu, do tego, co stoi im na drodze?” – pytał w eseju poświęconym Nawalnemu publicysta Andriej Kolesnikow.

Jako odpowiedź na pytania Kolesnikowa może posłużyć piosenka popularyzowana w tej części społeczeństwa, która upaja się wojną i popiera Putina. W mediach społecznościowych szerzy się moda na skandowany podczas imprez klubowych zaśpiew „Oderwał się zakrzep”, czemu towarzyszy radosne wycie i śmiech. Dla tych pozbawionych wszelkich hamulców i zasad wielbicieli putinizmu śmierć Nawalnego to powód do zabawy. Igrzyska podłości. Powiedzieć, że to straszne, to nic nie powiedzieć.

Pisarka Anna Biersieniewa zauważa: „Zanim nasz kraj stanie się piękną Rosją przyszłości [hasło Nawalnego – AŁ], obrzydliwa Rosja teraźniejszości powinna zdać sobie sprawę, jak okropne zbrodnie popełniła. Rozpętując krwawą wojnę przeciwko Ukrainie. Zabijając swoich najlepszych synów za to, że są najlepsi i że chcą, jak Nawalny, lepszej przyszłości dla kraju. Ale na takie przebudzenie widoków nie ma. Większa część społeczeństwa o tym nawet nie myśli. Teraźniejszość im się podoba, może tylko kiełbasa powinna być tańsza”.

Putin udaje, że nic nie widzi, nic się nie stało, nic się nie zmieniło – realizuje ułożony przez swych dworzan plan „kampanii wyborczej”: odwiedza zakłady zbrojeniowe, daje start zawodom sportowym, lata samolotem bojowym Tu-160M. Nawalnego w „kampanii” nie ma i być nie może. Putin nie wymawiał nazwiska „Nawalny”, gdy opozycjonista żył, nie wymawia również po jego śmierci, jak gdyby był to jakiś zagrażający jego władzy upiór. Kremlowska machina propagandowa dokłada starań, aby okryć zmarłego całunem zapomnienia. Telewizja i największe gazety zamiotły temat śmierci Nawalnego już po dwóch dniach. Nie ma człowieka, nie ma problemu.

Prezydent dziwnym zrządzeniem losu akurat trzy dni po śmierci Nawalnego dostrzegł zasługi wicedyrektora Federalnej Służby Więziennej (FSIN), Walerija Bojariniewa, i awansował go do stopnia generała pułkownika. Wyróżnienia otrzymali ponadto jeszcze trzej inni wysocy funkcjonariusze FSIN. Zdaniem bliskiego współpracownika zmarłego opozycjonisty Iwana Żdanowa to „nieskrywana nagroda Putina za torturowanie Nawalnego, Bojariniew osobiście nadzorował znęcanie się nad więźniem, pilnował, aby konsekwentnie odbierać Nawalnemu wszelkie prawa”. To na polecenie Bojariniewa Nawalny był przetrzymywany w karcerze (co negatywnie odbiło się na jego zdrowiu).

Czy zatem noc putinizmu zapadła na dobre i nie ma już żadnej nadziei? Nawalny był jedynym rosyjskim politykiem szeroko znanym w społeczeństwie, który mógłby stanowić alternatywę dla Putina. Czy ktoś może zająć jego miejsce?

19 lutego żona Aleksieja, Julia Nawalna, zapowiedziała, że będzie kontynuować dzieło męża. Wezwała Rosjan, aby ją poparli. Czy Julia ma szanse stać się samodzielnym politykiem? Czy zdoła skonsolidować ludzi, pozostając poza granicami kraju? Czas pokaże.

Julia towarzyszyła Aleksiejowi zawsze i wszędzie, walczyła ramię przy ramieniu. Nie, nie była jego cieniem, była wsparciem, otuliną, inspiracją. I miłością. Listy Aleksieja do niej to wzruszające poetyckie wyznanie. Zamordowana w urodziny Putina w 2006 roku dziennikarka Anna Politkowska napisała kiedyś, że współczuje Putinowi, bo on nie zna miłości: nigdy nie był kochany i nie potrafi kochać. Aleksiej i Julia byli na antypodach wobec Putina nawet w tym czysto ludzkim aspekcie. 

Co dziś dzieje się w Rosji? Czy ten kraj da się zrozumieć? Jaka przyszłość go czeka? Co czwartek zapraszamy do autorskiego serwisu Anny Łabuszewskiej, ekspertki ds. rosyjskich.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej