Przez rany Zmartwychwstałego

"Gdy zdrajca Judasz opuścił Wieczernik, nad Chrystusem gęstniał mrok opuszczenia i nienawiści. To, co wspominać będziemy w najbliższych dniach, to najwyższe starcie między Światłem a Ciemnością, między Życiem a Śmiercią - powiedział Benedykt XVI w środowej katechezie przed Triduum Paschalnym.

10.04.2007

Czyta się kilka minut

W Wielki Czwartek rano Papież odprawił Mszę św. Krzyżma, podczas której zebrani księża odnowili przyrzeczenia kapłańskie. Papież w homilii przytoczył bajkę Lwa Tołstoja, w której król, pragnąc przekonać się, kim jest Bóg, zgodził się na propozycję ubogiego pasterza, by zamienić się szatami. "To właśnie jest to, co zrobił Bóg - mówił Benedykt XVI. - Dokonał świętej zamiany: przyoblekł to, co nasze, abyśmy mogli otrzymać to, co było jego". Papież podkreślił, że to na chrzcie człowiek przyobleka się w Chrystusa. Następnie wskazał, że "i w kapłaństwie dochodzi do wymiany: w sprawowaniu sakramentów kapłan nie reprezentuje samego siebie. Fakt, że jesteśmy przy ołtarzu ubrani w szaty liturgiczne, musi jasno ukazywać obecnym, że jesteśmy tam w osobie Innego". Papież wyjaśniał znaczenie kolejnych elementów kapłańskiego stroju. Humerał symbolizuje dyscyplinę zmysłów i myśli. Alba nawiązuje do szaty, którą dał ojciec synowi marnotrawnemu, i przypomina, "ile brudu jest w naszym życiu". Benedykt XVI opowiedział, że jako chłopiec zastanawiał się, w jaki sposób coś zanurzone we krwi Baranka może stać się białe (Ap 7, 17). Zrozumiał, że "krew Baranka to miłość ukrzyżowanego Chrystusa. Ona oczyszcza nasze brudne szaty". Papież nakazał kapłanom refleksję, czy "mają na sobie tę szatę miłości".

Wieczorem Benedykt XVI odprawił w bazylice św. Jana na Lateranie Mszę Wieczerzy Pańskiej. W homilii skupił się m.in. nad rozbieżnościami w przekazach ewangelicznych: według synoptyków Jezus z uczniami sprawował paschalną wieczerzę w wieczór przed Męką, wedle Jana zaś miał umrzeć na krzyżu w momencie ofiarowywania baranków paschalnych (nie mógłby więc osobiście sprawować ofiary). Papież zaproponował przyjęcie wyjaśnienia, które niosą badania nad zwojami z Qumran: Jezus miałby sprawować Paschę według kalendarza esseńczyków, a więc "co najmniej dzień wcześniej. Celebrował ją bez baranka, jak wspólnota z Qumran, która nie uznawała świątyni Heroda i oczekiwała nowej". Zamiast baranka, dodał Papież, Chrystus ofiarował swą własną krew.

Po homilii Benedykt XVI umył nogi 12 młodym mężczyznom, członkom diecezjalnych stowarzyszeń katolickich. Pieniądze zebrane podczas Mszy Watykan przeznaczy na utrzymanie placówek lekarskich Caritasu w Somalii, gdzie toczy się wojna domowa.

"Nasza cywilizacja, zdominowana przez technikę, potrzebuje serca" - mówił w kazaniu podczas Liturgii Męki Pańskiej kaznodzieja Domu Papieskiego o. Raniero Cantalamessa. Podkreślał, że to kobieta "może przyczynić się od ocalenia społeczeństwa przed takimi przejawami zła, jak pragnienie władzy, jałowość duchowa, pogarda dla życia". Kaznodzieja ubolewał nad szkodą, którą wyrządziło kobietom utożsamianie Marii Magdaleny (pierwszego świadka zmartwychwstania!) z jawnogrzesznicą, i zwracał uwagę, że winę za skazanie Chrystusa ponoszą wyłącznie mężczyźni.

O 21.15 rozpoczęła się w Koloseum Droga Krzyżowa, do której rozważania przygotował biblista ks. Gianfranco Ravasi. W Koloseum zebrało się kilkadziesiąt tysięcy ludzi; krzyż nieśli pielgrzymi z Konga, Chile, Korei Pd., Chin i Angoli, a także rodzina z Rzymu i franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej. Łamiąc tradycję, ks. Ravasi oparł treść stacji wyłącznie o wydarzenia opisane w Piśmie św. "Jak każdy, kto staje w obliczu śmierci, tak i Jezus popadł w trwogę" - powiedział, medytując nad I stacją (modlitwą Jezusa w Getsemani). Omawiając stację III (sąd Sanhedrynu) nauczał, że "trzeba dać świadectwo prawdzie także wbrew silnej pokusie milczenia i pójścia z prądem dominującej opinii"; taką postawę oportunizmu pod presją opinii publicznej przyjął Piłat (stacja V). Ks. Ravasi zastanawiał się, jak wielu ludzi chciałoby być na miejscu Szymona Cyrenejczyka (stacja VIII). Tymczasem "Bóg czeka w naszych codziennych sprawach, czasami puka do naszych drzwi". Do tej bliskości Boga z człowiekiem kaznodzieja wrócił w stacji XI, w której dobry łotr "niemal nakazuje Jezusowi: Pamiętaj o mnie. Każdy grzesznik, jeśli tylko uwierzy i zaufa Jezusowi, u ostatecznego kresu życia znajdzie zbawienie".

Liturgia Wigilii Paschalnej w Wielką Sobotę rozpoczęła się w pogrążonej w ciemnościach Bazylice św. Piotra. Kiedy Papież poświęcił ogień, stopniowo świątynię rozświetlały świece. W homilii Benedykt XVI powiedział, że "w nieprzenikniony mrok śmierci Jezus wkroczył niczym światło". Do oczekujących na chrzest ośmiu osób (dwójki dzieci, dwóch Chinek, dwóch Japonek, Kubanki i Kamerunki) Papież skierował naukę o ofiarowaniu siebie Chrystusowi. "Jesteśmy z Nim, który żyje wiecznie. W Chrzcie, wraz z Chrystusem odbyliśmy już kosmiczną podróż aż do głębiny śmierci". Benedykt XVI wspomniał też, że "brama śmierci była zamknięta, nikt nie mógł wyjść stamtąd. Krzyż Chrystusa i radykalizm Jego miłości są kluczem, który otwiera te drzwi". Na koniec Papież wzywał Boga: "Zstąp w noce i piekła naszych czasów i weź za rękę tych, którzy czekają. Wyprowadź ich na światło!".

Tłumy pielgrzymów zgromadziła wielkanocna Msza św. na Placu św. Piotra. Chór Papieskiego Kolegium Rosyjskiego odśpiewał prawosławną pieśń "Christos woskriese iz miertwych". Po Mszy Benedykt XVI udał się na balkon Bazyliki św. Piotra, skąd złożył życzenia świąteczne w 62 językach i udzielił błogosławieństwa Urbi et Orbi. W orędziu wielkanocnym dedykował wiernym słowa św. Tomasza "Pan mój i Bóg mój". "Niedowierzanie Tomasza jest dla nas przydatne i cenne, ponieważ pomaga oczyścić fałszywe pojęcie Boga" - powiedział Papież. Wyraził też smutek z powodu kataklizmów i wojen trapiących świat (wymienił Madagaskar, Wyspy Salomona, Amerykę Łacińską, Darfur, Kongo, Somalię, Zimbabwe, Timor Wschodni, Sri Lankę, Afganistan i Liban). "Całe to zło możemy widzieć poprzez rany Zmartwychwstałego" - powiedział Papież. "Złączeni z Chrystusem, gotowi poświęcić życie dla naszych braci, stajemy się apostołami pokoju".

Po uroczystościach Benedykt XVI pojechał na tygodniowy odpoczynek do Castel Gandolfo, gdzie razem ze swoim bratem Georgiem będzie świętował osiemdziesiąte urodziny.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz działu „Wiara”, zajmujący się również tematami historycznymi oraz dotyczącymi zdrowia. Należy do zespołu redaktorów prowadzących wydania drukowane „Tygodnika” i zespołu wydawców strony internetowej TygodnikPowszechny.pl. Z „Tygodnikiem” związany… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 15/2007