Przez kogo działał Szatan?

Sprawa szczecińska" znalazła finał w prokuraturze okręgowej, która wszczęła śledztwo w sprawie wykorzystania seksualnego przez ks. Andrzeja D. podopiecznych Ośrodka im. Brata Alberta, którego był dyrektorem.

25.03.2008

Czyta się kilka minut

Potrzebne było 13 lat zmagań osób świeckich i duchownych, aby głosy tych, którzy twierdzą, że zostali skrzywdzeni, wzięto poważnie pod uwagę i spojrzano na sprawę z szerszej perspektywy.

Jak było jednak do przewidzenia, ujawnienie sprawy wywołało żywe reakcje, silnie zadziałały również stereotypy i schematy postępowania wśród pewnej grupy duchownych. Niektórzy odkryli w tym spisek Szatana, który miał działać (choć do końca nie wiadomo, przez kogo) na szkodę Kościoła. Z ambon głoszono, że był to atak w celu podkopania wizerunku polskiego księdza i odwrócenia uwagi ludzi od wielkanocnej spowiedzi. Brzmi to egzotycznie, ale są osoby, które mają taki schemat interpretacyjny dla złożonych spraw.

Zastanawiam się, gdzie i przez kogo działał Szatan przez ostatnie 13 lat. A może dla niepoznaki nosił w tym czasie koloratkę? Szkoda, że takich pytań nie stawiają sobie ci, którzy wygłaszają "pobożne teorie". Szatana widzą wszędzie, tylko nie tam, gdzie zostawia on ślady.


Po stronie ofiar: o wykorzystywaniu seksualnym nieletnich, zmowie milczenia i innych grzechach polskiego Kościoła piszemy konsekwentnie od lat. Wybór najważniejszych tekstów „TP” z ostatniego dwudziestolecia na temat, który wstrząsa dziś Polską, w bezpłatnym i aktualizowanym, internetowym wydaniu specjalnym.


Oczywiście można twierdzić, że nawet uzasadniona krytyka Kościoła jest atakiem, jeśli w polu rażenia pojawiają się duchowni, stąd jest z definicji niedopuszczalna, ale taki styl myślenia można zakwalifikować jako klerykalną herezję. Dla dobra Kościoła, a więc wspólnoty wszystkich ochrzczonych, nie można się nią kierować w rozwiązywaniu problematycznych sytuacji - tym bardziej pedofilii wśród duchownych, która nie jest jakąś słabością czy jedynie grzechem do wyznania w konfesjonale, ale skrzywieniem psychicznym i przestępstwem. Jak pokazuje ostatnie zdarzenie w Niemczech, o którym szerzej piszemy na stronach www "TP", taka ochrona duchownych tylko im szkodzi i przynosi nowe ofiary. W połowie marca za wielokrotne wykorzystanie seksualne ministranta został skazany na 3 lata więzienia 40-letni ksiądz, który w 2000 r. za podobne czyny dostał rok w zawieszeniu. Wyrokiem sądu ksiądz miał być odsunięty od praktyki duszpasterskiej i kontaktu z młodzieżą, jego przełożeni zadecydowali inaczej...

Wracając do Szczecina: biskupi w tej sprawie przyjęli powściągliwą postawę, ich głos w mediach był praktycznie nieobecny. Różnie można rozumieć takie milczenie. Zakładam, że większość hierarchów uważa, że "sprawę trzeba wyjaśnić do końca". Podpowiada to nie tylko rozsądek, ale i serce. Dobrze więc, że słowa te wypowiedział abp Kazimierz Nycz.

Napięcie, jakie się wytworzyło pomiędzy dominikanami a kurią szczecińską, jest oznaką, że ochrona i troska o pokrzywdzonych jest imperatywem moralnym ważniejszym od lojalności wobec osób z własnych szeregów. Jak się okazało, umiało to dostrzec i docenić wielu katolików świeckich, a nawet osoby związane "luźno" bądź niezwiązane z Kościołem. Wbrew czarnym scenariuszom konfesjonały na święta nie opustoszały. Pozytywnie zadziałało świadectwo i wspólne poczucie troski o Kościół. Pomogły Święta, bo wydarzenie Paschalne to wielki paradoks zwycięstwa przez klęskę.

Mamy nową szansę, ale nie mylmy jej z triumfalizmem, bo życie pokazuje, że łatwo powrócić do starych nawyków. Nie bagatelizujmy lekcji, jaką dostaliśmy; przyjmijmy ją jako wezwanie do nawrócenia i autentycznego stosowania procedur wypracowanych w Kościele.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, psychoterapeuta, publicysta, doktor psychologii. Dyrektor Instytutu Psychologii Uniwersytetu Ignatianum w Krakowie. Członek redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Autor wielu książek, m.in. „Wiara, która więzi i wyzwala” (2023). 

Artykuł pochodzi z numeru TP 13/2008