Przemoc w słowie
Przemoc w słowie

Gdybym był Konferencją Episkopatu Polski (sit venia verbo, czyli proszę mi wybaczyć bezczelność), napisałbym list pasterski posługując się jak ściągą artykułem Marcina Napiórkowskiego (który nie jest biskupem) o „cichym zabójcy demokracji” – list pasterski o politycznej polaryzacji. Napiórkowski wprawdzie nie pisze, że chodzi tu o grzech straszny i społeczny, za który, jak za każdy „grzech społeczny”, ostatecznie odpowiadają konkretni ludzie. Nie pisze, że jest to grzech wielu ludzi, z których jedni grzeszą ciężej, bo świadomie, inni lżej, bo nie bardzo wiedzą, co czynią. Przed skutkami tego grzechu już św. Paweł ostrzegał Galatów pisząc: „Jeśli więc skaczecie sobie do oczu i szczerzycie kły, to uważajcie, bo się wzajemnie pozagryzacie” (Ga 5, 15).
W moim liście pasterskim powołałbym się na adhortację...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Księże Redaktorze, Kościół
Jak prowadzić spór
Może to i szlachetne jest
Z pewnoscia ma Pan racje co
Miło wiedzieć, że
No i proszę
Mysli Pan, ze ofiara dostała