Przekleństwo pamięci
Jest mądrzejsza od nas i wymazuje to, co niepotrzebne. Jest też od nas głupsza i zachowuje nikomu niepotrzebne drobiazgi. Pamięta, co chce pamiętać, i traci to, co chcielibyśmy zachować na zawsze.
Przekleństwo pamięci
Jest mądrzejsza od nas i wymazuje to, co niepotrzebne. Jest też od nas głupsza i zachowuje nikomu niepotrzebne drobiazgi. Pamięta, co chce pamiętać, i traci to, co chcielibyśmy zachować na zawsze.
Ładowanie...
A było to tak, mniej więcej 500 lat przed naszą erą. Bokser Skopas wygrał w zawodach i zamówił u poety Simonidesa z Keos pieśń pochwalną, która miała być wykonana w czasie celebracji zwycięstwa. Bokser jednak nie docenił kunsztu poety i nie chciał mu wypłacić należnego honorarium, dowodząc, że tylko jedna trzecia poematu poświęcona była atlecie, natomiast dwie trzecie dioskurom Kastorowi i Polluksowi, do których był porównany.
Wedle Skopasa Simonides powinien otrzymać jedynie jedną trzecią obiecanego honorarium, natomiast o pozostałe dwie trzecie, ha, ha, poeta powinien poprosić boskich braci. W czasie bankietu do poety podchodzi stróż i prosi go na zewnątrz, albowiem dwóch panów czeka na niego za bramą. Simonides wychodzi, nie widzi nikogo, ale widzi, że za nim wali się sufit sali bankietowej i grzebie wszystkich żywcem. Jest jedynym ocalałym.
Gdy rodzina chce...
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]