Premier w kryzysie, czyli Polska nie ma głowy

Tyle pojawiło się ostatnio pogłosek na temat dymisji Mateusza Morawieckiego, iż pora zacząć się zastanawiać, czy w ogóle mamy jeszcze w Polsce premiera.

03.10.2022

Czyta się kilka minut

Premier Mateusz Morawiecki na posiedzeniu Rady ds. Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych, 28 września 2022 r. Fot. Wojciech Olkuśnik/East News /
Premier Mateusz Morawiecki na posiedzeniu Rady ds. Środowiska, Energii i Zasobów Naturalnych, 28 września 2022 r. Fot. Wojciech Olkuśnik/East News /

Tyle pojawiło się ostatnio pogłosek na temat dymisji Mateusza Morawieckiego, iż pora zacząć się zastanawiać, czy w ogóle mamy jeszcze w Polsce premiera. Usunięto mu właśnie z rządu szefa kancelarii za brudy afery mailowej i atakowanie konkurentów we własnym środowisku, grożono mu też narzuceniem w roli ministra cyfryzacji Jacka Kurskiego. A chwilę wcześniej w rządzie ponownie zaparkował, w ramach haraczu dla Zbigniewa Ziobry, Janusz Kowalski – polityk budzący politowanie, który teraz będzie demolował rolnictwo.

Mało tego. W PiS nikt nawet nie próbuje ukrywać, że przeciwko premierowi buntuje się jego bezpośredni podwładny, minister Jacek Sasin, ostatnio rozzłoszczony na premiera za zlekceważenie jego sierpniowego pomysłu na utworzenie strategicznych rezerw węgla. Sasin Sasinem, ale wokół niego utworzyło się już całe towarzystwo, pragnące pozbyć się premiera, na czele z Elżbietą Witek (to kandydatka grupy na następcę Morawieckiego), Beatą Szydło, mówi się też o Mariuszu Błaszczaku, ale on mógłby dołączyć tylko za zgodą prezesa PiS.

Jakkolwiek jest naprawdę, pomyślmy o jednym. Kto z nas chciałby i umiałby szefować firmie, w której najbliżsi współpracownicy nie są naszym wyborem, część kadry kierowniczej to sabotażyści, a większościowy udziałowiec, Jarosław Kaczyński, nie przecina sporów, lecz stosuje zasadę „dziel i rządź”? Nie wiem, co premier jeszcze tam robi. Jak widać, same pozory władzy też mogą być narkotykiem. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
Jako reporter rozpoczynał pracę w dzienniku toruńskim „Nowości”, pracował następnie w „Czasie Krakowskim”, „Super Expressie”, czasopiśmie „Newsweek Polska”, telewizji TVN. W lutym 2012 r. został redaktorem naczelnym „Dziennika Polskiego”. Odszedł z pracy w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 41/2022