Reklama

Ładowanie...

Pożegnanie Inkipo

27.07.2003
Czyta się kilka minut
Inkipo, końskie miasto, gdzie różowe klacze/ wyrastając nad ludzi, na przełaj stuleci/ biegły, żegnaj, Inkipo, jeśli cię zobaczę/ kiedyś, to chyba w książce pisanej dla dzieci:/ spoczciwiałe miasteczko, będziesz kalkomanią/ odartą z mgły perłowej i chłopcy poklepią/ twoje konie po grzbietach, nie zagadasz stajnią/ parskającą do przygód, co się wszystkie ślepo/ kończyły - zagadkową, karczemną scenerią/ albo lasem bez wyjścia... Jakaś nastoletnia/ skrytobójczyni, pędząc na skradzionej klaczy,/ zmrużyła do mnie oko: tam nie brano serio/ nawet zbrodni i człowiek jak las obojętniał;/ ptak się z niego naśmiewał: co właściwie znaczy/ Inkipo, to nieludzkie urojenie? Żegnaj,/ miasto, które sławili mistyfikatorzy!/ Ja także zachodziłem między nich onegdaj,/ alem ja, brednio moja, zgryzł cię i otworzył/ przez pół, pokrętną, stęchłą, jak wnętrze orzecha,/ co wysechł. Jeśli o mnie spyta kto w Inkipo,/ odpowiedzcie mu prawdę: nawet ten odjechał./ [1940].
P

Przyzwyczajono nas do wierszy trudnych albo mało zrozumiałych. Są jednak wiersze-zagadki, wiersze-alegorie, które wymagają klucza. Do nich należy wiersz Adama Ważyka “Pożegnanie Inkipo" napisany we Lwowie w roku 1940. Nie wiemy, co znaczy “Inkipo". Próbując coś wyjaśnić, zdobędziemy się na mały traktacik o okolicznościach.

W XX wieku dyktator Stalin wpadł pewnego dnia na genialny pomysł: zawrze pakt z dyktatorem Hitlerem, umożliwi mu rozpętanie wojennej awantury, będzie mu cicho pomagał, ale oficjalnie pozostanie neutralny. Europa wyniszczy się wojnami, tymczasem on sam poczeka na sposobny moment, żeby rzucić na nią swoje wojska. Pomysł był genialny, choć niewiele brakowało, żeby doprowadził do podboju Rosji przez Niemcy, dawał jednak znaczne doraźne korzyści: podział łupów, to jest władzę nad całą Europą Wschodnią i rozbiór Polski.

W podbitym...

5045

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]