Post od tego, co dobre

Gdy słyszysz o kuszeniu, zapewne rodzi się w Tobie skojarzenie z zachętą do łamania przykazań. Od tych największych poczynając: apostazji, zabójstwa, kradzieży czy cudzołóstwa, a na powszednich kłamstewkach, nieuprzejmościach czy kompromisikach kończąc. Ten sposób rozumienia pokusy dostrzegamy w kuszeniu Adama i Ewy, którzy mając do dyspozycji wszystkie drzewa ogrodu, skierowali się ku drzewu poznania dobra i zła.

13.02.2005

Czyta się kilka minut

---ramka 345761|prawo|1---Zapomnieli o bogactwie stworzenia, które było bardzo dobre, a skoncentrowali się na tym, co zakazane. Inaczej był kuszony Pan Jezus, który mając do spełnienia Boży zamysł zbawienia ludzi przez krzyż, stanął przed możliwością uszczęśliwienia ludzkości na wiele innych sposobów.

Warto może zatem, abyś na progu wielkiego postu zastanowił się, jak jesteś zwodzony. Które dobra podejmujesz, o które zabiegasz, a które są w Twoim życiu nieobecne, bo je zaniedbujesz. Postaw obok siebie to, co zajmuje Ci bardzo dużo czasu, i to, czego nie robisz, bo czasu już Ci brakuje. Jeśli pracujesz od świtu do nocy, to wprawdzie więcej już robić nie jesteś w stanie, ale to Cię jeszcze nie usprawiedliwia. Czy Twoje myślenie nie jest takie: “Jeśli nie podejmę kolejnego zlecenia i zrezygnuję z wyścigu szczurów, wypadnę z obiegu, a w domowej kasie będzie mniej pieniędzy. Jeśli nie posprzątam, na półkach pojawi się kurz. Jeśli natomiast dzieci nie będą mnie widziały przez dwa tygodnie, nic im się nie stanie, zdążę się jeszcze nimi zająć. Jeśli zaniedbam modlitwę, Bóg nie będzie drobiazgowy. Na pobożność jeszcze przyjdzie czas". Już nawet nie pamiętasz, kiedy potrafiłeś przedłożyć rzeczy ważne nad aktualne. Chleb jest konieczny, ale czasem jego ceną jest zmarnowanie życia. Zabezpieczanie swojego bytu jest wielkim dobrodziejstwem, ale bezpieczeństwo bywa czasem nieprzyzwoitością. Dzięki rozsądnym układom możesz wiele zyskać, ale też stracić możliwość spoglądania w lustro.

Uważaj, bo pokusa może mieć kształt biblijnego cytatu. Czytałeś przecież, że masz zapomnieć o sobie, miłować bliźniego, nie szukać swego. Tłumaczysz więc sobie, że wszystko robisz dla innych, dla dzieci, dla rodziny, dla kraju, dla Boga. Jednak istota pokusy pozostaje niezmieniona: chce Cię oderwać od życiowego powołania, zepchnąć na boczne tory, byś zatracając się w rozlicznych obowiązkach, przestał być tym, kim mógłbyś się - dzięki Bogu - stać. Nawrócenie w takim przypadku to zadanie długodystansowe, bo decydować o nim będzie zmiana nawyków i przyzwyczajeń, odmowa kolejnej pracy, niezgoda na jeszcze jedną aktywność. Może znakiem tegorocznego przygotowania do Paschy nie będzie dla Ciebie brak mięsa i zabawy, ale decyzja odrzucenia tych prac i obowiązków, które przeszkadzają Ci w odnalezieniu siebie, przemieniają Twoich najbliższych w obcych Ci ludzi, a Boga we wspomnienie. Do końca Twojego życia nie unikniesz pokus, ale nie musisz im ulegać. Czas czterdziestu dni jest Ci dany po to, byś uczył się rezygnować z dobra, które przesłania to, co najlepsze. Jezus kuszony na pustyni zapewnia Cię, że z Nim jest to możliwe.

---ramka 345760|strona|1---

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 07/2005