Platforma szuka pomysłu na przyszłość

Campus Polska Przyszłości miał być – przynajmniej na pewnym etapie przygotowań – pomysłem na to, żeby dać nowy pokoleniowy impuls inicjatywie, którą Rafał Trzaskowski ogłaszał mniej więcej rok temu.

30.08.2021

Czyta się kilka minut

Campus Polska Przyszłości, Olsztyn, 27 sierpnia 2021 r. / FOT. JACEK DOMINSKI/REPORTER /
Campus Polska Przyszłości, Olsztyn, 27 sierpnia 2021 r. / FOT. JACEK DOMINSKI/REPORTER /

Potem przez kilka miesięcy czynił kroki (nie zawsze konsekwentne), by stworzyć obok Platformy osobny „hub” działań obywatelskich, bazujący na porozumieniu samorządowców. Ten byt mógł, ale nie musiał się zamienić w zalążek nowej partii, gdyby prezydentowi Warszawy opłacał się kiedyś rozwód z PO. Wizerunek wciąż świeżego i nie tak silnie sklejonego z zasiedziałą partią polityka, jaki ma Trzaskowski, plus rozmach organizacyjny pozwalał się spodziewać w Olsztynie czegoś więcej niż rytualny zlot młodzieżówki.

Ale przetasowania w PO po nagłym przejęciu jej sterów ponownie przez Donalda Tuska sprawiły, że medialnie nośna część imprezy, czyli jej inauguracja, stała się jedno­osobowym show byłego premiera, któremu prezydent Warszawy mógł sekundować w roli ewentualnie „dbającego o przyszłość”. Tusk użył olsztyńskiego podium, by zwrócić się z wyważonym przekazem do o wiele szerszego – i starszego – audytorium w obecnie najbardziej palącej sprawie dotyczącej granic oraz w paru innych chwilowo drugoplanowych, ale dość zapalnych (np. związki partnerskie). A potem obiecał w dwa-trzy lata „pogonić tych, którzy z polskiej polityki czynią piekło”, aby te miejsca się „dla was zwolniły”. Co było oczywistym zwodem retorycznym, bo takie campusy to nie kuźnia kadr. Jeśli będą się odbywać stale i zachowają bogaty program wykraczający poza występy liderów, mogą sprzyjać powstaniu warstwy wyrobionych politycznie 30-latków, gotowych wchodzić do instytucji oraz stanowić zaplecze mentalne partii. Takie, jak się zdaje, zadanie dostał w ramach podziału pracy Trzaskowski – pytanie, czy będzie umiał w tym wytrwać.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zawodu dziennikarskiego uczył się we wczesnych latach 90. u Andrzeja Woyciechowskiego w Radiu Zet, po czym po kilkuletniej przerwie na pracę w Fundacji Batorego powrócił do zawodu – najpierw jako redaktor pierwszego internetowego tygodnika książkowego „… więcej