Pierwsze jest czwarte

07.02.2022

Czyta się kilka minut

Pierwsze jest pierwsze” – to aksjomat, jakim posługujemy się chętnie w środowiskach Nowej Ewangelizacji w Kościele.­ ­Aksjomat ten ma wyrażać absolutne pierwszeństwo kerygmatu w ewangelizacji. Jest on pierwszy zawsze. Nie chodzi tu bowiem jedynie o pierwszeństwo w wymiarze czasowym („najpierw kerygmat, później wszystko inne”), ale o pierwszeństwo w sensie fundamentalnym – nie ma sensu budować na czymś innym niż na kerygmacie (temu pierwszeństwu kerygmatu w misji Kościoła wiele miejsca poświęca Franciszek w adhortacji „Evangelii gaudium”).

Niedawno Liturgia uczyniła nas adresatami pierwszego posłania uczniów Jezusa (zob. Mk 6, 7-13). W pouczeniu misyjnym Pana pojawia się owszem motyw przepowiadania kerygmatu; pojawia się jednak dopiero na miejscu... czwartym. Jest kilka spraw (zadań) wcześniejszych niż kerygmat. „Pierwsze jest... czwarte”.

„Zaczął ich posyłać po dwóch” (w. 7) – to pierwsze zdanie. Jest oczywiste, że ogłaszać kerygmat może jedynie ten, kto jest posłany przez Jezusa. Jezus jednak nie zleca tego zadania nikomu w pojedynkę. I nie czyni tego wcześniej, aż podaruje będącym przy Nim uczniom doświadczenie rzeczywistej wspólnoty. Tworzy z nich małe (dwuosobowe), ale przez to konkretne wspólnoty. Ta Ewangelia mówi nam: jeśli wybierasz się sam z proklamacją kerygmatu – zatrzymaj się. Najwyraźniej nie zostałeś posłany. Wspólnota – ów mini-Kościół
(dwuosobowy) – jest konieczna, by człowiek pozyskany przez Chrystusa w procesie ewangelizacji miał gdzie być zaproszony. I musi to być wspólnota o takiej jakości, by można go było do niej zaprosić bez... strachu.

Drugie jest: „dał im władzę przeciw duchom nieczystym”. To brzmi może mało konkretnie i zdaje się nie dotykać naszego codziennego doświadczenia. Jest tak jednak jedynie dotąd, dokąd nie przypomnimy sobie kluczowej perykopy na temat wyrzucania złych duchów: Na zboczu Taboru Jezus wyrzuca złego ducha z chłopca, którego ojciec przyprowadził do apostołów (ale oni okazali się bezradni). Zapytany, jaką mocą to uczynił, odpowiada: „Ten rodzaj nie może być w żaden inny sposób wyrzucony, jak tylko modlitwą i postem” (Mk 9, 14-29). A więc druga jest modlitwa i post. Kto się – bez nich – wybiera do proklamacji kerygmatu, czyni to, jakby był człowiekiem niewierzącym.

Trzecie jest świadectwo: ubóstwa, poprzestawania na małym, zaufania ludziom, do których jesteśmy posłani: „nie bierzcie chleba, ani torby, ani pieniędzy w trzosie (...) ani dwóch sukien. (...) Gdy do jakiegoś domu wejdziecie, zostańcie tam, aż stamtąd wyjdziecie” (tzn. nie szukajcie lepszych warunków). Świadectwo jest też zresztą właściwą reakcją w sytuacji odrzucenia naszego przepowiadania – szczególnie świadectwo bezinteresowności (w. 11).

Bez świadectwa kerygmat jest teorią; w sytuacji anty-świadectwa jest przetrącony. Właśnie dlatego: „Pierwsze jest... czwarte”.©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 7/2022