Orędzie Putina. Wszystko dla frontu, wszystko dla produkcji mięsa armatniego, wszystko dla kraju i wszystko dla was, obywatele

Wyższe zarobki, gazyfikacja, wiejskie biblioteki, tanie mieszkania, nowe drogi. Ale to dopiero w 2030 r. Dlaczego akurat wtedy? Bo to początek kolejnej kadencji Putina, przecież on zamierza rządzić wiecznie.
w cyklu ROSYJSKA RULETKA

29.02.2024

Czyta się kilka minut

Transmisja dorocznego orędzia prezydenta Rosji Władimira Putina o stanie państwa. Moskwa, 29 lutego 2024 r.  / FOT. OLGA MALTSEVA / AFP / EAST NEWS
Transmisja dorocznego orędzia prezydenta Rosji Władimira Putina o stanie państwa. Moskwa, 29 lutego 2024 r. / FOT. OLGA MALTSEVA / AFP / EAST NEWS

Dziewiętnaste orędzie Putina wygłoszone przed członkami Zgromadzenia Narodowego uśpiło nawet najbardziej zaprawionych w bojach członków putinowskiej ekipy. Jak zwykle teatralnie spał Dmitrij Miedwiediew, powieki opadały też siedzącemu obok patriarsze Cyrylowi, przysypiał wierny druh prezydenta Igor Sieczin, wakacyjnie opalony. Z marsową miną, która mogła oznaczać wszystko, siedział w drugim rzędzie minister obrony Siergiej Szojgu. Generała Walerija Gierasimowa, szefa sztabu, obok niego nie było. Nie było też Ramzana Kadyrowa.

Pierwsze rzędy

Przyglądanie się obecnym na sali dostojnikom, którzy przez ponad dwie godziny imitowali zainteresowanie sprawozdaniem Putina, jest czymś w rodzaju klasycznej analizy z czasów sowieckich, kto stał koło genseka na trybunie honorowej nad mauzoleum Lenina. Na podstawie ustawienia najważniejszych postaci z hermetycznie zamkniętego przed okiem ciekawskich Biura Politycznego próbowano odczytać, jak wygląda układ sił, kto jest na wznoszącej, a kto za chwilę się pożegna ze stanowiskiem.  

Osoby siedzące w pierwszych rzędach przy scenie, na której Putin wygłasza orędzia, nie zmieniają się od lat. Putin lubi sprawdzonych towarzyszy walki i pracy. To lojalni putiniści, napędzający machinę państwa i pozwalający przedłużać w nieskończoność rządy lidera. Ale to nie ich Putin postawił za przykład do naśladowania – powrócił do myśli wypowiedzianej miesiąc temu na spotkaniu ze studentami: nowa elita kształtuje się na polu walki. Było to przywołanie do porządku członków bliskiego otoczenia: niech pamiętają, że zawsze miotła władzy może ich wymieść z ciepłych gabinetów. Putin powiedział też, że za elitę nie mogą uważać się ci, którzy w latach 90. zbili fortuny w czasie ustrojowej transformacji. Teraz idą nowe czasy, czasy wierności i lojalności, w elicie mają zostać tylko ci, którzy wszystko zawdzięczają Putinowi i jemu powinni być za to wdzięczni. Elitą w rozumieniu Putina nie są oczywiście ludzie, którzy uciekli za granicę.

Zachód knuje

Temat wojny, potrzeb frontu, zbrojeń i weteranów pojawił się już na wstępie orędzia. Putin zainicjował minutę ciszy na znak pamięci o tych, którzy oddali życie „w obronie ojczyzny” (taka jest oficjalna wykładnia: „specjalna operacja wojskowa” w Ukrainie to obrona suwerenności Rosji, która została podstępnie napadnięta i teraz musi się bronić). Putin zapewnił, że tę „operację” poparła absolutna większość Rosjan. Do zwycięstwa potrzeba jeszcze wspólnego wysiłku, zwiększenia produkcji broni, trochę wyrzeczeń, a potem już nastanie szczęście.

Tylko Zachód trzeba poskromić. Bo Zachód knuje. „Zachód dąży do tego, aby powstrzymać nasz rozwój – chcieliby zamiast Rosji mieć wyludnione przestrzenie. Zachód nadal kłamie, mówiąc, że Rosja zamierza napaść na Europę. To bzdura. Zaczęli mówić o wyprawieniu na Ukrainę natowskich kontyngentów. Ale my pamiętamy los tych, którzy wysłali tu kontyngenty. Teraz skutki dla interwentów będą o wiele bardziej tragiczne. My też mamy broń, która może razić cele na ich terytorium” – zagroził Putin w orędziu.

Wybite pokolenie

Rozwinął w tym kontekście temat nowych zbrojeń: kindżały, sarmaty i inne nowinki, a także cała jądrowa triada znajdują się w stanie pełnej gotowości bojowej (zaznaczył przy tym, że Zachodowi tym razem nie uda się sztuczka z wciągnięciem Rosji w wyścig zbrojeń, jak to było w latach 80.). Rosja się zbroi wyłącznie w celach pokojowych. Bo to Zachód coś zmyśla, straszy cały świat i właśnie to, jak postępuje Zachód, grozi konfliktem z użyciem broni nuklearnej. Podobną pokrętną narrację o odwróceniu roli agresora i ofiary, przyczyn i skutków Putin zaprezentował niedawno w wywiadzie dla Tuckera Carlsona, gdy dowodził, że Hitler musiał napaść na Polskę, bo Polska go do tego sprowokowała i ten nie miał innego wyjścia, jak zacząć II wojnę światową.

Ironicznie odniósł się do tego fragmentu wystąpienia politolog Iwan Prieobrażenski: „Jeśli wierzyć Putinowi, to jego polityka w pełni pokrywa się z celami Zachodu. Według słów rosyjskiego uzurpatora, Zachód stara się uczynić z Rosji gasnące, wymierające terytorium. W następnym zdaniu Putin obiecuje nowy projekt »Rodzina«, i udaje, że pieniędzmi będzie można rozwiązać demograficzną katastrofę w Rosji. W rzeczywistości putinowska wojna przeciwko Ukrainie już wybiła pokolenie, które może rodzić dzieci – jedni zginęli na froncie, inni wyjechali. Rosja to kraj kobiet. Po Putinie Rosja naprawdę stanie się wymierającym terytorium, niezależnie od tego, jak zakończy się wojna”.

Nie ta szuflada

W długim i nużącym wystąpieniu akcent położono przede wszystkim na programy społeczne. Putin, nie wspominając o wyborach, wypowiadał de facto zaklęcia wyborcze. Naobiecywał masę słodkich pierniczków: i nauczycielom, i wojskowym, i wielodzietnym rodzinom, i regionom, i wiejskim bibliotekom. To znaczy obiecuje, że te pierniki będą rozdane. Może do 2030 roku. Magiczna data. Jeden z komentatorów zauważył, że Putin chyba pomylił szuflady, w których leżą teksty gotowych przemówień i wyciągnął tekst przygotowany na koniec jego kolejnej kadencji (zaczynającej się w tym roku) i początek następnej, czyli właśnie rok 2030.

Biznes ma się rozwijać, ale tylko w kraju, koniec z wyprowadzeniem kapitałów za granicę (to hasło znane od lat). Wszystko dla kraju i w kraju. To program dla Rosji, która kocha sama siebie i to musi jej wystarczyć.

Putin błysnął w oczy zgromadzonej publiczności „specjalną broszką” i kazał jej zobaczyć tylko znakomite perspektywy. Jego zdaniem wszystko będzie dobrze, gdy cały naród skonsoliduje się wokół przywódcy. Nie wspomniał o tych, którzy się nie tylko nie konsolidują, ale padają ofiarami systemu.

Nekropolityka

Do orędzia przygotowywał się nie tylko Putin i jego dwór, ale także mnóstwo czeladzi w regionach, gdzie transmisja z orędzia leciała na ulicznych telebimach oraz wyświetlana była – za darmo – w kinach. Równolegle z tymi przygotowaniami trwały usilne zabiegi władz o to, aby uniemożliwić rodzinie i przyjaciołom Aleksieja Nawalnego wynajęcie pomieszczenia na uroczystość pożegnalną. Nekropolityka Putina ma na celu zastraszenie potencjalnych uczestników ceremonii, pamięć o Nawalnym ma zostać zatarta. Przeciwko żonie Nawalnego Julii, która zapowiedziała kontynuację działalności męża, rosyjska machina propagandowa przygotowuje na bieżąco hektolitry nieczystości, rozlewane obficie w mediach społecznościowych.

Na uwagę Putina nie zasłużyli też ci, którzy ostatnio dostali się w tryby maszyny do mielenia ludzi, m.in. współtwórca Memoriału, 70-letni Oleg Orłow, skazany za antywojenny artykuł na 2,5 roku łagru, czy aresztowana za naklejenie wiersza na pomnik Tarasa Szewczenki zaledwie 18-letnia Daria Kozyriewa z Petersburga. Inteligencka sól rosyjskiej ziemi jest sukcesywnie wypłukiwana przez agresywną ochotę władców i ich sprzedajnej obsługi.

Co dziś dzieje się w Rosji? Czy ten kraj da się zrozumieć? Jaka przyszłość go czeka? Co czwartek zapraszamy do autorskiego serwisu Anny Łabuszewskiej, ekspertki ds. rosyjskich.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej