Reklama

Ładowanie...

Nieusuwalny zapach

24.12.2018
Czyta się kilka minut
Czy trzeba wołać „król jest nagi?”, kiedy ten sam kpi z listków figowych? Paolo Sorrentino w filmie o Berlusconim rozbiera go z nieistniejących warstw, by odnaleźć pod spodem groteskowego starca wampirycznie zakochanego w młodości.
Toni Servillo w filmie „Oni” GIANNI FIORITO / MAT. PRASOWE GUTEK FILM
Z

Zanim Amerykanie wybrali obecnego prezydenta, to on uchodził za najwulgarniejszą parodię demokracji. Prasa brukowa niespecjalnie musiała się wysilać – ekscentryczny miliarder, medialny imperator, założyciel populistycznej partii Forza Italia, najdłużej rządzący premier powojennych Włoch, od lat dostarcza plotkarskim kolumnom niewybrednej strawy. Trudno wyobrazić sobie lepszy kąsek dla twórcy takich filmów, jak „Boski” (2008), satyryczny portret premiera Andreottiego, czy „Wielkie piękno” (2013), przechodząc z gracją od hedonistycznego karnawału w melancholijne vanitas. I tym razem Sorrentino organizuje przed kamerą rozbuchane igrzyska, mając nadzieję, że po dwuipółgodzinnym bunga-bunga (swoim rodakom zafundował je o godzinę dłuższe, za to w dwóch oddzielnych częściach) obudzimy się z silnym kacem.

W filmie „Oni” boski Silvio w swojej rezydencji na Sardynii przygotowuje się do...

5731

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]