Mój kawałek świata

Jednym z tradycyjnych czynów wielkopostnych jest jałmużna.

29.09.2016

Czyta się kilka minut

J. L. David, Belizariusz prosi o jałmużnę (WIkiArt.org)

Jałmużna, modlitwa i post. Są to tradycyjne wielkopostne czyny. Sprawa jałmużny nie sprowadza się tylko do wrzucenia tylko kilku groszy do skarbonki albo dania złotówki proszącemu na ulicy, problem jest znacznie bardziej złożony.

Jest to problem pewnego rodzaju naszej własnej filozofii życia. Oto żyjemy w świecie, oddychamy powietrzem, czerpiemy energię ze Słońca, odżywiamy się produktami ziemi, cieszymy się drzewami i tym, co nas otacza. I to wszystko jest nasze, wspólne, w jakimś sensie także moje. Ale istnieje także taki kawałek świata, który mam na własność bardziej niż wszystko inne, który jest wyłącznie mój. Kawałek świata, w którym jestem całkowicie u siebie. To jest tych kilka rzeczy, które nazywam moimi, które mam na własność. Moje ubranie, moje książki, kilka moich mebli, może telewizor czy jakieś inne przedmioty, ale także pewna suma pieniędzy. I bardzo dobrze, że tak jest.

Bo gdyby ktoś nie miał nic, zupełnie nic, zależałby w całości od innych. Niemiałby żadnej przestrzeni wolności. A przecież wolność osobista jest jednym z podstawowych praw człowieka. Im jakaś rzecz jest lepsza, tym bardziej smutne jest jej wypaczenie. A wypaczeniem prawa do wolności jest zaprzedaniem się temu, co się ma. Dawniej sprzedawano ludzi do niewoli, a dziś bywa, że sami sprzedajemy się w niewolę temu, co posiadamy. I bynajmniej nie mam tu wcale na myśli tylko takich sytuacji, gdy ktoś przywłaszcza sobie w niegodziwy sposób jakieś wielkie sumy czy inne materialne korzyści. To piętnujemy jako kradzież lub korupcję. Słowo korupcja pochodzi od łacińskiego „currumpere”, to znaczy zepsuć się. Coś ulega zepsuciu jak kawałek mięsa i cuchnie. Bywa tak, że korumpujemy się sami, gdy zaczynamy myśleć i postępować, jak gdyby to co mamy decydowało o naszej wartości.

Tymczasem naczelną zasadą powinno być nie to co mam, lecz kim jestem. Nie to co mam, ale kim jestem, nie to co mam decyduje o mojej wartości, lecz to, kim jestem. I ważne jest nie tylko co i ile posiadamy, ale również i przede wszystkim, jak posiadamy, a więc pewien styl posiadania. Mogę mieć bardzo bardzo niewiele, ale mimo wszystko być w niewoli tego, co posiadam, lub tego, co chcę posiadać. Człowiek jest istotą wolną i niezależną w jakimś podstawowym, metafizycznym znaczeniu, ale równocześnie społecznie zależy od bardzo wielu innych ludzi i wielu ludziom wiele zawdzięcza. I właśnie ten podwójny aspekt, z jednej strony niezależność, a z drugiej zależność od innych, ten podwójny aspekt musi również się odzwierciedlać w stylu naszego posiadania. Mam kawałek świata na własność, ale ten kawałek świata musi być otwarty na innych. I właśnie tu pojawia się problem jałmużny.

Samo słowo „jałmużna’ nam się dzisiaj źle kojarzy, bo zgubiło się jego pierwotne znaczenie, obrosło naszymi praktykami. Daję jałmużnę, to znaczy daję coś na odczepnego z tego, co mi zbywa. A nawet nie całkiem z tego co mi zbywa, braku tej złotówki, którą dam biednemu, nawet nie odczuję w swoim budżecie. Ten kawałek świata, który mam dla siebie, musi być po prostu otwarty na innych. I nie tylko chodzi o to, że gdy mam trochę więcej, trzeba tym mądrze zarządzić, wesprzeć jakiś dobry cel, czy rozsądnie przeznaczyć jeden procent od dochodu. Nie chcę wymieniać różnych możliwości, jakie tutaj się kryją, chodzi o to, by samemu uczyć się otwierać drzwi tego kawałka świata, który mam do swojej dyspozycji. Czy rzeczywiście mam do swojej dyspozycji? Przecież i tak będę się musiał kiedyś wyzuć z tego wszystkiego, pozostawić za sobą, tak jak pozostawię za sobą całe swoje przeżyte już życie. I nie pozostanie mi nic z tego, co uważam za najbardziej moje. Bo jesteśmy tylko dzierżawcami. I gdy już nic nie będę miał, to wtedy pozostanie jedynie procent, jaki wypracowałem w trakcie dzierżawy. Szeroko otwarte drzwi mojego kawałka świata są bardzo dobrze procentującą lokatą.

A Wielki Post to bardzo dobry czas na dokonanie okresowego bilansu.

 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kosmolog, filozof i teolog. Profesor nauk filozoficznych, specjalizuje się w filozofii przyrody, fizyce, kosmologii relatywistycznej oraz relacji nauka-wiara. Kawaler Orderu Orła Białego. Dyrektor, fundator i pomysłodawca Centrum Kopernika Badań… więcej