Minister wieży nie wierzy

Trwa konflikt między kontrolerami lotów a władzami Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Nie da się go sprowadzić tylko do pieniędzy.

15.04.2022

Czyta się kilka minut

Wieża kontroli na lotnisku Okęcie / fot. Piotr Molecki/East News /
Wieża kontroli na lotnisku Okęcie / fot. Piotr Molecki/East News /

To jeden z najbardziej pożądanych zawodów. Szkolenie trwa kilka lat i kosztuje kilkaset tysięcy dolarów. Kandydatów (a nawet kandydatem zostać jest skrajnie trudno) uczy się błyskawicznego myślenia i podejmowania decyzji, panowania nad gigantycznym stresem, asertywności podczas pracy w zespole, wyobraźni przestrzennej, zdolności do przewidywania, a nawet… szybkiej matematyki. Płaci się im także za dbanie o siebie – bo w tym zawodzie długie dyżury mogą się, dosłownie, skończyć katastrofą.

Pod wieloma względami łatwiej jest dziś znaleźć i zatrudnić pilota jumbo jeta niż kontrolera ruchu lotniczego. Mimo pandemii, która wywołała największy w historii kryzys lotnictwa cywilnego, zawód ten można wykonywać w każdym miejscu świata – to główny powód, dla którego kontrolerzy zarabiają dużo, nie tylko jak na polskie warunki (do kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie). Dlatego trwającego właśnie konfliktu między nimi a władzami Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, odpowiadającej za bezpieczeństwo i organizację ruchu lotniczego, nie da się sprowadzić do pieniędzy. Choć politycy, w czasach drożyzny wyczuwający nastroje wyborców, sięgają po populizm. O kontrolerach jako o „niezwykle dobrze zarabiającej, uprzywilejowanej grupie” mówił ostatnio wiceminister infrastruktury.

Po pandemii przyszła wojna na Ukrainie, która jeszcze bardziej zmniejszyła ruch – oraz wpływy z opłat nawigacyjnych – nad Polską. Aby umożliwić misje zwiadowcze NATO, niektóre sektory przestrzeni powietrznej są wyłączone z kontroli cywilnej, co dodatkowo utrudnia pracę na wieżach kontrolnych. Teraz jest więc najgorszy czas na rozpętywanie sporu, który może sparaliżować niebo nad Polską – nawet jeżeli w sporze w PAŻP racje są podzielone.©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 17/2022