Lepsza opieka zdrowotna, ale nie wszędzie i nie dla wszystkich

Właśnie weszły w życie przepisy o opiece koordynowanej. Czy rzeczywiście czeka nas rewolucja w przychodniach, jak zapowiada minister zdrowia? „To dobre rozwiązanie, ale w części poradni nie będzie dostępne nigdy” – mówi Jacek Krajewski, lekarz rodzinny.

03.10.2022

Czyta się kilka minut

Dr Jacek Krajewski / BOLESLAW WALEDZIAK/REPORTER
Dr Jacek Krajewski / BOLESLAW WALEDZIAK/REPORTER

Małgorzata Solecka: Co tak naprawdę nowe przepisy oznaczają dla pacjentów?

Jacek Krajewski: Dla zdecydowanej większości pacjentów nic się nie zmieni. Po pierwsze dlatego, że lwia część poradni POZ nie jest w tej chwili gotowa na wprowadzenie nowych rozwiązań i ich nie wprowadzi, bo to jest dobrowolny wybór. Po drugie, opieka koordynowana dotyczy wyłącznie pacjentów chorujących przewlekle – np. na nadciśnienie czy cukrzycę. Pozostałych to rozwiązanie nie dotyczy. Słowem, od 3 października nowy model opieki może być dostępny dla części pacjentów w bardzo nielicznych poradniach. W skali kraju może ich być, jak oceniam, kilka procent.

Rewolucji nie będzie, więc może wyjaśnijmy, o co w ogóle chodzi z opieką koordynowaną? Dlaczego to jest dobry kierunek zmian w systemie, bo tak uważają chyba wszyscy, i eksperci i lekarze?

Chodzi o to, żeby pacjent chory przewlekle miał zapewnioną właściwą opiekę, łącznie z panelem koniecznych badań, na poziomie swojego lekarza POZ. Lekarze nie będą musieli wystawiać skierowań do specjalisty, żeby ten zlecił badania, z którymi pacjent musi wrócić do specjalisty a potem do lekarza POZ. Po drugie, w poradni POZ pojawi się koordynator, czyli osoba, która pomoże pacjentowi chorującemu przewlekle bardziej dbać o swoje zdrowie – będzie odpowiadać za pilnowanie realizacji indywidualnego planu leczenia, umawiać terminy badań i wizyt kontrolnych.

Biorąc pod uwagę, jak wielu pacjentów czuje się zagubionych w skomplikowanym systemie, brzmi świetnie!

Bo to jest bardzo dobre rozwiązanie. Tylko że niestety w tej chwili dla ogromnej części i placówek medycznych i pacjentów będzie niedostępne. Mamy nadzieję, że to się będzie zmieniać w czasie. Będziemy obserwować, jak działa koordynacja, jakie są problemy, jaki jest poziom finansowania. Jeśli będą zapadać korzystne decyzje, np. o zwiększeniu poziomu finansowania, o pracy koordynatorów, o badaniach i wizytach specjalistycznych, łatwiej będzie poradniom POZ wprowadzać ten nowy model opieki. Dużą rolę ma do odegrania NFZ. Jeśli np. pomoże poradniom POZ nawiązywać współpracę z trudniej dostępnymi specjalistami albo korzystniej wyceni konsultacje w regionach, gdzie dostęp do specjalistów jest utrudniony, opieka koordynowana zafunkcjonuje na większą skalę szybciej.

Warto jednak wyjaśnić jeszcze jedną kwestię. Wejście w opiekę koordynowaną będzie również decyzją pacjenta. Jeśli poradnia będzie mogła ją zapewnić, lekarz przedstawi uprawnionemu pacjentowi ofertę opieki koordynowanej. Pacjent będzie mógł (ale nie będzie musiał) ją zaakceptować. Co zyskuje? Na pewno możliwość szybszej diagnostyki specjalistycznej i konsultacji ze specjalistą, ale tylko tym, który będzie mieć umowę z jego lekarzem POZ. I to w dodatku niekoniecznie osobiście, bo model koordynacji przewiduje konsultacje lekarz-lekarz. Pacjent zgadza się więc, że jeśli stan zdrowia będzie stabilny, nie pojawią się żadne komplikacje, de facto nie będzie odwiedzać specjalisty.

W tej chwili pacjenci biorą skierowanie od lekarza POZ i mogą wybrać specjalistę, oczywiście mającego kontrakt z NFZ. Tych jest jednak mało, kolejki są długie.

Wprowadzenie opieki koordynowanej nie skróci w magiczny sposób kolejek do specjalistów w skali całego systemu. Tam, gdzie model opieki koordynowanej zostanie dość szybko wprowadzony, a więc, jak się spodziewamy, przede wszystkim w największych miastach, rzeczywiście pacjentom objętym koordynacją może będzie łatwiej dostać się do konkretnego specjalisty, ale tylko wtedy, gdy lekarz POZ będzie to uważał za niezbędne ze wskazań medycznych, bo np. na podstawie wyników badań oceni, że stan pacjenta jest na tyle skomplikowany, że bezwzględnie musi być skonsultowany. Nie będzie tak, że pacjent zażyczy sobie skierowania do specjalisty, a lekarz POZ – w ramach opieki koordynowanej – mu je wystawi.

Cała idea opieki koordynowanej opiera się na tym, by duża część pacjentów chorujących przewlekle była pod niemal wyłączną opieką swoich lekarzy POZ. Mamy do tego wystarczającą wiedzę, choć na pewno część lekarzy pracujących w POZ musi ją odświeżyć czy pogłębić. Również dlatego ten proces potrwa nie miesiące, a lata. A i tak w części poradni model opieki koordynowanej nie zostanie wprowadzony prawdopodobnie nigdy.

Rozmawiała Małgorzata Solecka

JACEK KRAJEWSKI jest specjalistą w dziedzinie chorób wewnętrznych oraz medycyny rodzinnej. Od 1998 r. prowadzi praktykę lekarza rodzinnego w Udaninie na Dolnym Śląsku. Od 2010 r. jest prezesem Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka specjalizująca się w tematyce medycznej. Studiowała nauki polityczne i socjologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1997 roku rozpoczęła przygodę z dziennikarstwem, która trwa do dziś. Pracowała m.in. w „Życiu”, Polskiej Agencji Prasowej i… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 41/2022

W druku ukazał się pod tytułem: Bez skierowań