Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Orzeczenie Trybunału zadziwiło chyba tylko Serbów przekonanych, że tę bitwę muszą wygrać. Serbia przegrała, a orzeczenie Hagi de facto przypieczętowało niepodległość najmłodszego państwa na Bałkanach. Podczas gdy prezydent Boris Tadić usiłuje uspokoić serbską opinię publiczną, niezbyt wiarygodnie zapewniając, że kwestia Kosowa nie jest jeszcze zakończona, obywatele młodego kraju świętują i liczą na uznanie przez kolejne państwa. Analitycy ostrzegają, że orzeczenie MTS może się stać precedensem, który chętnie wykorzystają ruchy separatystyczne w innych miejscach świata. Bośniaccy Serbowie już zapowiedzieli, że Republika Serbska na tej samej zasadzie jak Kosowo ma prawo do niepodległości i w razie zmian ustrojowych będzie się na to prawo powoływać.
Jednak orzeczenie Trybunału dotyczy konkretnie Kosowa i zostało uchwalone z uwzględnieniem szczególnych uwarunkowań historyczno-politycznych, tak więc nie powinno się go wykorzystywać jako precedens w prawie międzynarodowym. Obecnie na normalizację stosunków między Belgradem a Prisztiną nie ma co liczyć. Być może dojdzie do niej dopiero w obliczu negocjacji członkowskich obu państw do UE.