Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Stanowisko Kościoła w sprawie aborcji jest znane, tak jak i racje, dla których zabierając głos w tej sprawie, Kościół odwołuje się nie tylko do racji religijnych, lecz i naturalnych, oraz zajmuje pozycję obrońcy dobra społeczeństwa. Wynika to z takiego, a nie innego sposobu pojmowania człowieczeństwa, jego godności i nienaruszalności jego podstawowych praw, w tym prawa do życia. Taka wizja człowieka, wyznawana nie tylko przez wierzących, nie od dziś zderza się z innym sposobem rozumienia tego, kim jest człowiek, z inną oceną wartości życia, ze stawianiem wyżej kategorii "jakości życia" nad samo życie. Ma to ogromne konsekwencje w praktyce - w ocenie dopuszczalności aborcji, eutanazji, traktowaniu osób głęboko upośledzonych itd.
Nie można wykluczyć sytuacji, w której sprzeczna z myśleniem chrześcijańskim wizja życia weźmie w przyszłości górę i zdecyduje o kształcie obowiązującej legislacji. Co wtedy? Wtedy ludziom wyznającym inną niż legalnie obowiązująca wizję świata i człowieka pozostanie sprzeciw sumienia. Dopuszczenie aborcji nie oznacza jej nakazu, a lekarze nie będą przecież, jak w czasach PRL-u, z powodu swych przekonań pozbawiani pracy. Ważne, by zdawać sobie sprawę z tego, iż rzecz nie sprowadza się do legislacyjnej praxis, lecz że stoi za tym jakaś filozofia życia.