Kordowicz: Co do joty

Wielu pejsatych pięciolatków potrafi wyrecytować przynajmniej otwierające zdanie traktatu mądrościowego: „Mojżesz otrzymał Torę na Synaju i przekazał Ją Jozuemu, Jozue starszyźnie, starszyzna prorokom, a prorocy przekazali Ją mężom Wielkiego Zgromadzenia”.

30.07.2023

Czyta się kilka minut

 /
/

Dalej w traktacie łańcuch tradycji jest poprzetykany sentencjami, ale – nie podając imion – można z grubsza kontynuować tak: ci przekazali Torę protorabinom, a protorabini (jeszcze nie tytularni) – rabinom właściwym. Ta preambuła jest w ortodoksyjnym judaizmie jedną z postaci tezy, iż Tora, którą dysponujemy dzisiaj, jest co do joty (co do najmniejszej z hebrajskich liter – „jud”?) tożsama z tą, którą otrzymał Mojżesz na Synaju. Mało tego – wedle tradycji pustynny przywódca dostał na tej górze również Torę Ustną. Komentując wers „Oto ustawy i prawa i nauki [hebr. ha-Torot, l. mn. od ha-Tora] które ustanowił Wiekuisty między Sobą a synami Israela u góry Synai przez Mojżesza” (Kpł 26, 46; Cylkow), midrasz interpretuje ha-Torot tak: oznacza to, że Izraelici otrzymali dwie Tory – Pisaną i Ustną.

Z warsztatu hebraisty: warto nadmienić, że w Pięcioksięgu słowo „Tora” nie jest używane z myślą o tymże Pięcioksięgu. Frapujące jest też to, że w preambule mamy słowo „Tora”, a nie „ha-Tora” – owo „ha-„ to nic innego jak rodzajnik określony, a jego brak odpowiada w innych językach posiadających rodzajniki temu nieokreślonemu. „Tora” oznacza Pięć Ksiąg Mojżesza dopiero na tym etapie rozwoju języka hebrajskiego, gdy do gry wchodzą rabini.

Wróćmy do uświęconych tradycją interpretacji. W Księdze Wyjścia czytamy: „(...) a dam ci tablice kamienne z nauką [ha-Tora] i przykazaniami [w oryginale jest l. poj.], które napisałem, aby nauczać ich” (Wj 24, 12). Na jednej z pierwszych kart pierwszego traktatu Talmudu Babilońskiego rabin Lewi, syn Chamy, relacjonuje egzegezę rabina Szymona, syna Lakisza: „tablice kamienne” to Dekalog, „nauka” to Pismo, „przykazanie” to pierwsza część Talmudu, „które napisałem” – to Księgi Prorockie i Pisma (czyli – obok Pięcioksięgu – druga i trzecia część Biblii hebrajskiej), „aby nauczać ich” – (ewentualnie tu może to znaczyć) druga część Talmudu (czyli i same słowa rabina syna Lakisza!). Oznacza to, że one wszystkie zostały dane Mojżeszowi na Synaju. W podobnym duchu wypowiada się rabin Jehoszua, syn Lewiego, w Talmudzie Jerozolimskim, dodając: „nawet to, co wytrawny uczeń wyłoży przed swym rabinem, już zostało powiedziane Mojżeszowi na Synaju”. Oczywiście rabini nie mówią tu o Bożym objawieniu na Synaju jako o wydarzeniu historycznym, tylko podkreślają totalność tego doświadczenia jako pan-praźródła. Zaiste to wyjątkowe wśród religii: nie jeden człowiek – np. Mahomet – sam doznał objawienia, lecz cały naród. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jest rabinką. Absolwentka Wydziału Hebraistyki UW, uczyła hebrajskiego m. in. na UW, w WLH im. J. Kuronia i na UMCS-ie w Lublinie, a obecnie w warszawskim Liceum im. Zuzanny Ginczanki. Wydała 2 książki: polsko-hebrajski modlitewnik dla dzieci oraz wzbogacony… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 32/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Co do joty