Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Czytaliśmy ostatnio w Liturgii ponownie Jezusową przypowieść o dziesięciu pannach, z których pięć było roztropnych, a pięć nie (Mt 25, 1-13). Ponownie, gdyż niespełna miesiąc temu odczytywaliśmy ją również w liturgiczne święto św. Teresy Benedykty od Krzyża (Edyty Stein). Właśnie ta aplikacja – próba przeczytania tą przypowieścią życia Edyty – pozwala też od nowa (nieco inaczej?) zrozumieć samą przypowieść.
Punktem krytycznym historii opisanej w przypowieści jest niewątpliwie stwierdzenie: „Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkich” (w. 5).
Kiedy mamy poczucie, że nasz Pan się „spóźnia” – że opóźnia swoje przyjście?
Otóż niewątpliwie najbardziej wtedy, gdy doświadczamy momentów rozpanoszonego, przerażającego i przedłużającego się zła. Gdy jesteśmy skonfrontowani ze złem takim, z jakim musiała się zmierzyć Edyta: najpierw z wojną, a następnie z antysemityzmem i Zagładą. Kiedy widzisz trwające i nasilające się, triumfujące zło, wtedy masz pokusę pytać: gdzie jest Bóg? Czy nie powinien interweniować? Natychmiast! Dzisiaj! Albo lepiej: dziesięć lat temu! Czy nie powinien zapobiec dopiero rozwijającemu się w zalążku złu? Gdzie jest? Czemu nie nadchodzi? Dlaczego nie działa? Za chwilę będzie za późno.
Przez próbę zwycięsko przechodzą panny roztropne (czy po prostu: mądre); problemem pozostałych nie było przecież to, że im zabrakło oliwy (to jedynie skutek) – prawdziwym ich problemem był brak roztropności/mądrości.
Czy jest jakaś mądrość, która może nas przeprowadzić przez opisaną wyżej próbę „opóźniania się” Pana?
Św. Teresa Benedykta odpowiada: tak, jest. Jest nią „Wiedza Krzyża”. Jej ostatnia książka. Pisana do dnia aresztowania Edyty i jej siostry w holenderskim klasztorze w Echt, 2 sierpnia 1942 r. Z reguły mówi się o tej pracy: „przerwana” lub „niedokończona”.
Czy rzeczywiście?
Dzieło składa się z trzech części: „Orędzie Krzyża”, „Nauka Krzyża” i „Śladami Krzyża”. Otwierając ostatnią część autorka pisze, iż wiedzy Krzyża nie da się sprowadzić do „czysto intelektualnego poznania”. Jej punktem dojścia jest „miłość do Krzyża”, a właściwie tak naprawdę „miłość do Ukrzyżowanego”. Taką wiedzę Krzyża zaczęła – po wnikliwych analizach tekstów św. Jana od Krzyża w dwóch pierwszych częściach pracy – wydobywać z jego życia, postaw i działania. Nie dokończyła pisania. Lecz czy nie dokończyła dzieła?
Dokończyła. 9 sierpnia 1942 r. W Auschwitz-Birkenau. ©