Każdy może czytać Szymborską
Są wiersze, które, już kiedy czytamy je po raz pierwszy, przyjmujemy jak swoje własne wypowiedzi. Jakbyśmy to my tak mówili, tak widzieli. I nie ma znaczenia, kiedy powstały i pod czyim piórem.
„Wczesną godzinę” przeczytałam w „Tygodniku” jeszcze zanim wyszedł tom „Chwila”. Czytałam - śmiech powiedzieć - z rodzajem niedowierzania. To przecież niemożliwe, żeby ktoś inny wypowiedział coś, co się przeżyło samemu, i to właśnie tak, do najdrobniejszego detalu identycznie. Przecież tak właśnie przebiega bezsenna pora przedranna, zwłaszcza wiosną, kiedy jeszcze nie zaczęły odzywać się ptaki, a co dzień wcześniej o parę minut „Kolejno, bez pośpiechu / bo to ceremonia / dnieją płaszczyzny sufitu i ścian / oddzielają się kształty / jeden od drugiego / strona lewa od prawej”. Tak się odzyskuje świat codziennie na nowo, tak się pomału na nowo godzi z życiem, aż wreszcie, po dopełnieniu...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]