Kampanie

Dawniej słowo kampania wiązało się przede wszystkim z wojną. Dla państw i społeczeństw nadchodził zły czas, w którym ze względów dynastycznych, ekonomicznych, ambicjonalnych albo ideologicznych ogłaszano konieczność zbrojnego starcia, robiono przygotowania, potem wyrzynano się wzajemnie, potem długo leczono rany.

14.08.2005

Czyta się kilka minut

Dziś słowo “kampania" wiąże się przede wszystkim z wyborami.

Nadchodzi czas, w którym państwa i społeczeństwa - mniej lub bardziej demokratycznie - zmieniają władzę. Dzieje się to w atmosferze ogólnego rozjątrzenia, sondażowej drżączki, demagogii, obrzucania się najgorszymi oskarżeniami i wygłaszania setek kłamstw i obietnic, które przyszłość zweryfikuje jako niewykonalne.

Są jeszcze inne kampanie. Takie jak winobrania, żniwa i kampanie buraka cukrowego. Te dla państw i społeczeństw są najmniej szkodliwe.

Lasy

Z roku na rok, w okresach letnich, dramatycznie rośnie ilość doniesień o pożarach lasów. W dalekim świecie i w bliskiej Europie. Puszczamy te doniesienia mimo uszu, ale gdyby ktoś regularnie zapisywał te setki i tysiące wypalonych hektarów, podsumował je i pomyślał, ile czasu potrzeba na odtworzenie lasu - przeraziłby się. Lasy bezpowrotnie znikają, razem z nimi znikają całe gatunki zwierząt, ptaków i owadów, znika przewidywalność klimatu, piękno, do którego tęsknimy - planeta robi się łysa.

Może ktoś powiedziałby - parafrazując słynne zdanie - że nie czas żałować lasów, kiedy ludzie płoną w pożarach wzniecanych przez bomby terrorystów. Nie miałby jednak racji, bo wszystkie zjawiska występujące w naszej współczesności wiążą się ze sobą. Zawsze jest czas, żeby żałować źle wybranej drogi. A nawet żeby zawrócić.

Twarz

W procesie tracenia wzroku są okresy stagnacji i chwile nagłych, gwałtownych przyspieszeń. Przychodzi na przykład taki moment, w którym człowiek przestaje widzieć swoją twarz. Przekonuje się wtedy, jaka była dla niego ważna, nawet jeżeli nie miał nawyku częstego spoglądania w lustro. Była jakby na podorędziu, w każdej chwili można ją było przywołać, sprawdzić jej zgodność z tym, co się robi, czuje i myśli, o coś ją spytać albo poprosić ją o pomoc w jakiejś sprawie. Bez niej, rozłączony z nią raz na zawsze, człowiek staje się często zagubiony i niepewny.

Można jednak tracić twarz inaczej. Można o tym nie wiedzieć, bo w lustrze jest wciąż tak samo wyraźna, ale wiedzą o tym inni. To może nawet gorsze. To może być nawet pewne pocieszenie dla tych, którzy tracą tylko wzrok. Niewielkie, ale zawsze.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 33/2005