Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Z klubu parlamentarnego PiS odeszło troje posłów, bo – jak mówił jeden z nich, Zbigniew Girzyński – „w pewnym momencie poczuli się przez partię opuszczeni”. Pozostali to Małgorzata Janowska i Arkadiusz Czartoryski – żaden to pierwszy szereg, ale rachunek większości przestał się PiS-owi zgadzać: dotychczasowe 232 minus 3 równa się tylko 229 szabel w izbie niższej. Uciekinierom nie podoba się polityka energetyczna rządu, sporo uwag mają do Polskiego Ładu. Partia zareagowała nerwowo. Anita Czerwińska insynuowała, że posłowie odchodzą, bo mają na karku CBA, posłankę zaś „ktoś wprowadził w błąd”.
Utrata większości nie oznacza utraty władzy, choć jej sprawowanie będzie od tej pory jeszcze trudniejsze – symbolicznie i praktycznie. PiS nie jest już w natarciu, lecz w defensywie, targany wewnętrznymi konfliktami. Do niedawna nieodłącznym elementem wizerunku PiS-u była jego sprawczość, teraz wyborcy nie są pewni, czy rządzącym może się jeszcze coś udać.
Praktycznie zaś kierownictwo PiS-u zostaje zmuszone do nieustannego poszukiwania sejmowej większości dla każdego niemalże projektu ustawy. To konieczność układania się już nie tylko z krnąbrnymi koalicjantami, ale i z szeregiem mniejszych podmiotów. Kaczyński, którego polityczna wola, zwłaszcza w pierwszej kadencji, była realizowana w parlamencie bez zbędnej zwłoki, teraz będzie upraszał o głosy kolegów Pawła Kukiza, posłów niezrzeszonych i koła poselskie. To pochłonie czas i energię, tym samym polityczna rewolucja zostanie zahamowana.
Maleją też szanse PiS-u na sondażowe odbicie. Trampoliną miał być Polski Ład, ale nie dość, że nie zyskał powszechnego uznania (według CBOS dobrze ocenia go tylko jedna trzecia ankietowanych), to jeszcze w ogóle nie wiadomo, które propozycje przejdą przez parlament. Tym samym sobotni kongres PiS-u, na którym Kaczyński znowu zostanie wybrany prezesem, może nie być sympatyczną imprezą.