Jest i nie jest

Maria Magdalena po śmierci Jezusa mogła spodziewać się wszystkiego, ale nie tego, że Jezus nadal żyje.

25.04.2022

Czyta się kilka minut

 /
/

Przy Jego grobie spotyka ogrodnika, widzi go na własne oczy, rozmawia z nim i dopiero po chwili orientuje się, że to Jezus. Usiłuje Go zatrzymać, chce, żeby było jak dawniej – ale „dawniej” już nie istnieje. Śmierć odmieniła Jezusa. Jednocześnie jest On i nie jest, staje się widzialny i niewidzialny. I tak to, co wydawało się niemożliwe, wewnętrznie sprzeczne – jednocześnie być i nie być w tym samym czasie i miejscu – staje się możliwe.

Kleofas i drugi uczeń, przekonani, że ich nadzieje na wyzwolenie Izraela pod wodzą Jezusa spaliły na panewce, uciekają z Jerozolimy. Wracają do siebie, ale w drodze przed Emaus dołącza do nich jakiś podróżny. I jak to w podróży bywa, rozmawiają o tym, o tamtym, więc i o nieszczęściu, jakie ostatnio ich spotkało. Podróżny, choć niczym szczególnym się nie wyróżnia, okazuje się jednak człowiekiem rozmownym i wykształconym, znającym dobrze Pisma i teologię. To ich zaskakuje, zaczynają się więc zastanawiać, kim on jest. Jakimś dziwnym sposobem przypomina im Mistrza – no ale On przecież nie żyje. Dopiero podczas posiłku, przy dzieleniu się chlebem, „otworzyły się im oczy i rozpoznali Go. Lecz On stał się dla nich niewidzialny”.

Podobnie działo się na brzegu Jeziora Tyberiadzkiego. Po śmierci Jezusa Piotr z kilkoma innymi uczniami wrócili do Galilei, do zawodu, który wykonywali, zanim spotkali Nauczyciela. Wypłynęli na nocny połów, ale szczęście im nie sprzyjało i wrócili z niczym. Po tym, jak przybili do brzegu, zjawił się jakiś obcy człowiek i kazał im, wbrew zasadom sztuki rybackiej, jeszcze raz zarzucić sieć. Ku swemu wielkiemu zdumieniu wyciągnęli mnóstwo ryb. „Gdy wysiedli na brzeg – mówi Jan Ewangelista – zobaczyli rozniecone ognisko, położoną na nim rybę oraz chleb” i przybysza zachęcającego: „Chodźcie coś zjeść. Żaden z uczniów nie odważył się zapytać Go: »Kim jesteś?«, ponieważ wiedzieli, że to Pan. A Jezus podszedł, wziął chleb i podał im; podobnie uczynił z rybą”. Tym razem Jezus nie zniknął od razu, ale zaczął rozmowę i trzy razy zadał Piotrowi to samo pytanie: „Czy kochasz Mnie?”. Piotr odpowiedział: „»Panie, Ty wiesz o wszystkim. Ty wiesz, że Cię kocham«. Jezus rzekł: »Paś moje owce (…) Pójdź za Mną!«”. I tak temu, który na dziedzińcu arcykapłana po trzykroć stwierdził, że nie miał z Jezusem nic wspólnego, i rozpłakał się z bezradności wobec przemocy zła, Jezus poleca: „A ty, kiedy się nawrócisz, umacniaj twoich braci”. Realizacja tego polecenia wciąż trwa i dotyczy zarówno owiec, jak i pasterzy na czele z następcami Piotra. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 18-19/2022