Temat przewodni tego odbywanego co sześć lat „soboru” luterańskiego brzmiał: „Jedno ciało, jeden Duch, jedna nadzieja”. Przez tydzień 357 delegatów ze 150 Kościołów rozmawiało o jedności: luterańskiej, ekumenicznej, w społeczeństwach i rodzinach. Jedność nie oznacza – podkreślano – jednolitości, która jest „wykluczająca, destrukcyjna i opresyjna”.
Do wygłoszenia głównego przemówienia zaproszono ks. Tomaša Halíka. Czeski katolicki teolog mówił o nowej reformacji i podkreślił, że jedność między chrześcijanami nie może być jej ostatecznym celem, ale „produktem towarzyszącym wysiłkom zmierzającym do zjednoczenia ludzkiej rodziny” i przyjęcia odpowiedzialności za całe stworzenie. „Nie możemy podchodzić do siebie jako aroganccy posiadacze prawdy” – zaznaczył.
Kard. Kurt Koch, prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan, razem z sekretarz generalną ŚFL ks. Anne Burghardt przedstawili „Wspólne słowo” nt. ekumenicznych więzi i sporów, wskazujące, że Augsburskie Wyznanie Wiary (fundamentalne dla luteran) ma „potencjał ekumeniczny o trwałym znaczeniu”. Luteran odwiedzili także prymas abp Wojciech Polak, abp Grzegorz Ryś z Łodzi i bp Jacek Jezierski z Elbląga. Biła po oczach nieobecność biskupa miejsca, abp. Marka Jędraszewskiego.
Podczas obrad Zgromadzenia ukazał się wywiad abp. Stanisława Gądeckiego dla niemieckiej gazety „Die Tagespost”. Przewodniczący polskiego episkopatu mówił o reformacji jako o zagrożeniu. Oceniając m.in. działania niemieckiej Drogi Synodalnej podkreślił, że „źle zrozumiana reforma chrześcijaństwa ponownie doprowadzi do podziału Kościoła, który rozprzestrzeni się na sąsiednie kraje”. ©℗